Wczoraj na spacerku z synkiem już z daleka usłyszeliśmy okropny wrzask i hałas. Myślę co tam się dzieje?! Podchodzimy bliżej a tam na dwóch starych drzewach aż czarno od szpaków! Gdy wracaliśmy z powrotem po godzinie była już cisza.. i ptaków nie było..
Pierwsze bociany, teraz szpaki, jeszcze jaskółki kręciły się gromadkami, niedługo zrobi nam się zupełnie cicho..