Kot i pies pod jednym dachem? - Forum

Trudno mi powiedzieć - u nas w rodzinnym domu kiedyś mieliśmy kotkę. Pies swego czasu też był ale krótko i to nie w tym samym czasie... 

Jasne że jest to możliwe,siostra ma kota i psa.Kot od początku chował się z psami.Ten starszy kot może być zazdrosny o psiaka,młodszy się szybciej przyzwyczai.

W rodzinnym domu zawsze koty chowały się z psami. Wyjadały sobie z misek, niejednokrotnie spały wtulone w siebie nawzajem. Zdarzało się, że do dorosłego konta dołączał szczeniak i odwrotnie. Nigdy nie było z tym najmniejszych problemów. Na pewno kicie będą na początku próbowały pokazać "kto tu rządzi" i potrzeba trochę czasu, aby ustaliły między sobą hierarchię stada. Myślę, że są duże szanse, żeby się udało.

miałam kiedyś kota i psa - jedli z jednej miski ...

Ja pamiętam jak miałam psa - suczkę. Znalazłam porzucone 2 maleńkie kociaki i przyniosłam je do domu. Suczka zaopiekowała się maluchami i poczuła taki instynkt macierzyński, że wytworzył jej się pokarm i karmiła je jeszcze przez jakiś czas. Normalnie jakby mi ktoś takie rzeczy opowiadał, to bym nie uwierzyła :)

Albo suczka (ta sama co powyżej) i kotka miały potomstwo w tym samym czasie. Często sobie wtedy nawzajem "podrzucały" maluchy. Suka leżała z kociętami i szczeniakami, karmiąc je i liżąć jak własne. Często się tak zmieniały, raz suka z nimi leżała, raz kotka. Niesamowite to było ;)

Moi teście mieli dorosłą wysłużoną już suczke wiele lat z nimi była i wzieli na to kota jak się przeprowadzili do domu z bloku żeby myszy nie było wcale nie młodego kota na początku było nieciekawie ale z czasem się dogadali spali razem jedli z misek na wzajem swoje jedzenia także możliwe jak dla mnie.

No raczej nie ma co się spodziewać, że od razu zapałają do siebie miłością :) Ale odrobina cierpliwości i na pewno się uda.

Tez tak myślę. Niedawno całkiem wyszłam na podwórko, patrzę a tam Beti sobie śpi na schodach z kociakiem... Nie wiem, czyj to był kot, ale śmiesznie to wyglądało, olbrzym i kruszynka. Myslę, ze gdy zaden zwierzak nie będzie faworyzowany, to i zazdrości nie powinno być;)

Mam kota i 2 psy , jedzą z jednej miski,śpią na jednym dywaniku razem się bawią ale w tym towarzystwie "rządzi" KOT.Dziwne ale prawdziwe.

Wydaje mi się, że w tej sytuacji wszystko zależy od tego jak Twoje koty w ogóle reagują na psy, no i jakie psiak miał wcześniej doświadczenia z kotami. Bo całkiem inną sytuacją jest ta kiedy zwierzaki trzymamy razem od małego - ja mam dwa koty i dwa psy i świetnie się ze sobą dogadują, ale od małego chowały się w zasadzie razem. I nasze koty są dla nich ok, natomiast dla obcych kotów nie są już tak pobłażliwe, zwłaszcza moja młodsza suczka. Podobnie koty do naszych psów się łaszą, ocierają, potrafią razem spać, a obcych psów boją się jak ognia.

Pewnie tak będzie ale pomalutku się zaakceptują. Ja mam małego kotka a przychodziły do nas koty sąsadów, to już im pokazał kto tu rządzi! Psa podrapał , koty pogoniła. Fukał na nie jak wściekły kot. Ale teraz jest już dobrze. Ale nadar obcych na swoje podwórko nie puści 

No wlasnie...koty nie sa malutkie i pies tez nie jest szczeniaczkiem...

Czytalam,ze faktycznie,jesli ktores ze zwierzat jest maluchem to wtedy to drugie sie niem zaopiekuje...

Konkretnie, to chodzi mi o TEGO pieska :

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=548750905207314&set=a.103905886358487.8709.101997543215988&type=1&theater

Wklejam link,gdyz nie uwazam go za reklame. A wklejam go dlatego,zebyscie wiedzialy o czym mowa :) nie mam na mysli duzego,groznego psa,tylko takir malenstwo... On tak patrzy na mnie z tej fotografii,ze tylko brac i calowac...Ja mam takie miekkie serce,mowie Wam...a ten piesek calkiem je skradl :)

Wiesz Asiu, pomimo dwóch kocurków.. Wzięłabym tego psiaka.... ma takie " zgodne" spojrzenie...

Przecież piękny On/Ona jest:")

moja przyjaciółka ma 2 koty i psa i żyją w wielkiej przyjaźni;)

ona..to siunia jest :) no kurde,jej oczy mowia "wez mnie,bede cie kochac do smierci"

Bierz ją bo jest cudna.I te jej spojrzenie.U mnie ciągle psy wychowują się razem z kotami.Zarówno w domu jak i na podwórku.Jedzą razem i śpią.Zwierzęta bardzo dobrze się dogadują.Ewentualnie na początku będziesz bardziej na nich zwracała uwagę aby się przyzwyczaiły i krzywdy sobie nie zrobiły.Ale patrząc na suczkę to ona krzywdy kotu nie zrobi będą dobrymi przyjaciółmi.Myślę, że nie musisz się obawiać.

Nawet bym się nie zastanawiała. Psinka nie wygląda na osobnika konfliktowego. Nic tylko brać i kochać :) Cudna jest.