Moim zdaniem to zbyt często rodziców za mało obchodzi co się dzieje w żłobku. Przecież tu były sygnały, dzieci nie chciały jeść, budziły się z koszmarami, a rodzice nie byli wpuszczani nawet nie do sal, ale do budynku...czy to nie daje do myślenia rodzicom? Jak jest możliwe, że rodzic przyjeżdża wcześniej po dziecko i nie może poczekać nawet w przedsionku, albo że Pani mówi, że nei można zoabczyć sali zabaw dla dzieci? Czy Wy będąc rodzicami nie zastanowilibyście się nad tym czy to dobre miejsce? Ale ja ostatnio zauważam, ze zbyt wielu rodzicow mysli tylko o tym, aby znaleźć jakieś miejsce dla dziecka gdziekolwiek, bo trzeba wrócić do pracy jak najszybciej - po częsci rozumiem, bo łatwo nie jest przeżyć z jednej pensji - ale tu nic innego nie pomoże jak zwykła czujność rodzicielska i odrobina zdrowego rozsądku, a nie ulga, czy też myślenie, że mam w miarę tani złobek i nie muszę płacić za niego prawie całej pensji....a tak myśli wielu rodziców.
Ale wracając do tematu - zapewne dostaną kary w zawieszeniu, nie wierzę, aby wyrok był inny, a im by się przydał chociaż dwa lata zamknięcia, to miałyby czas zastanowić się jaką krzywdę zrobiły tym dzieciom.