Zanim urodziły się dzieci, zanim trzeba było być rozważnym i odpowiedzialnym...
Były czasy szalonej młodości.
Zwariowane pomysły i beztroskie wracanie do domu nad ranem...
Co najbardziej zapadło Wam w pamięci z czasów przed narodzinami dziecka/ dzieci?
Czy wspominacie tamte czasy?
A może byliście zawsze grzeczni i nikt nie mógł powiedzieć na Was ani jednego złego słowa?