Faktycznie wygląda to trochę inaczej niż jak zdawałyście.
Mi niestety za pierwszym podejściem teoria nie poszła.
Wydaje się, że nie jest trudna teoria gdyby nie fakt, iż pytania są utajnione.Ćwiczy się różne testy ale na egzaminie są zupełnie inne, więc nic nie da się wykuć na blachę.Zasada jest prosta trzeba czytać kodeks ruchu drogowego i jak najwięcej z niego zrozumieć.
Są 32 pytania i 25 minut na cały test.Nie można wrócić do pytania po udzieleniu odpowiedzi.Pytania są w formie filmu bądź animacjii.Są też typowe z odp.A B C.Jest tylko jedna odp prawidłowa.Na każdą odpowiedź jest określona ilość sekund zależy od pytania.
Praktyczny nic się nie zmienił.
Można w jednym dniu zdawać i teorię i praktykę.Oczywiście można oddzielnie.Było też tak, że jak ktoś zapisał się na całość a oblał testy to tracił kasę za cały egzamin.Miesiąc temu to zmienili i teraz po oblaniu teorii dopłaca się tylko za teorię i nie traci całej kasy.
Rzeczywiście zdawalność jest mała.U mnie na 15 osób jedna się nie stawiła a zdało 3. A w poprzedniej grupie na 15 osób zadało 4.Oczywiście niektóre osoby z tych co zdały to miały kilka podejść.Rozmawiałam z dziewczyną która teorię za 4 zdała i na jeździe oblała.
Tak to w skrócie wygląda.