jak bylam mala dziewczynka, bylam na wakajach u swojej cioci kolo warszawy. Ciocia poszla do pracy i prosila, bym ugotowala ziemniaki. Obralam je (pierwszy raz w zyciu) i w calosci wlozylam do garnka z woda. W zwiazku z tym,ze nie pomyslalam o tym, by je pokroic, gotowaly sie b.dlugo, az do wygotowania wody w garnku, a i tak byly niedogotowane, hehe:)
6 listopada 2013 07:28 | ID: 1037926
Ja nie pamietam pierwszej potrawy.
Aż wstyd się przyznać, ale dopiero ucze sie gotowac.
6 listopada 2013 08:07 | ID: 1037938
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.