Słyszę dzisiaj pod oknem jak Wiktor (6 lat) i Werka(5 lat) zawzięcie o czymś dyskutują....O czym?Wiktor tłumaczył Werce że ludzie w głowach mają mózgi-Werka uparcie twierdziła że Ona mózgu nie ma,że ma w głowie pusto.Próbowałam wytłumaczyć Werce że tak samo jak ludzie mają palce,nosek,usta,oczy tak samo mają w głowach mózgi...A Ona na moje słowa uderzyła w płacz,że ona mózgu nie ma i koniec kropka.Na to Wiktor-dobra ja mam mózg a ty masz orzeszek zamiast mózgu.Uśmiałam się z tej ich dyskusji-A Wy podsłuchaliście Wasze pociechy-?Na jakie tematy rozmawiają?Ja się uśmiałam jak tłumaczyłam Im że dzisiaj z nimi nie śpię tylko z Piotrkiem-Co Werka skfitowała jednym zdaniem-AAA śpisz z Piotrkiem,bo Ci się zachciało?:))No "zachciało Mi się jak nic":))))