Nosicie ze sobą? Musiałyście kiedyś używać? Może ktoś ma paralizator?
11 kwietnia 2013 14:51 | ID: 945124
11 kwietnia 2013 15:49 | ID: 945161
Jak pracowałam w firmie ochroniarskiej to miałam pieprz,ale nigdy go nie użyłam.
11 kwietnia 2013 15:51 | ID: 945162
Nie posiadam, nie używam:)
12 kwietnia 2013 11:05 | ID: 945794
Ja się właśnie zastanawiam się czy sobie kupić taki gaz, czy on daje coś czy nie
12 kwietnia 2013 11:08 | ID: 945799
Ja się właśnie zastanawiam się czy sobie kupić taki gaz, czy on daje coś czy nie
Daje :) Poczucie bezpieczeństwa przede wszystkim ;)
Ja miałam dwa razy. Za każdym razem tracił ważność ani razu nieużyty. Bałabym się go użyć chyba, gdyby przyszło co do czego, bo gdyby wiatr wiał nie w tę stronę co trzeba, to jeszcze sobie mogłabym krzywdę zrobić.
14 kwietnia 2013 17:47 | ID: 947125
Zagłębiłam się w temat trochę bardziej i znalazłam gaz, który nie tyle jest gazem jak dezodorant a strzela jakby wiązką, co sprawia że właśnie nie jest zbytnio podatny na warunki atmosferyczne.
Też tak sądze, że lepiej żeby się skonczyl przez date waznosci niz z powodu użycia.
14 kwietnia 2013 17:49 | ID: 947127
A nie wystarczy mały lakier do włosów?
14 kwietnia 2013 20:52 | ID: 947240
ja nosze, chodze po nieciekawej okolicy
14 kwietnia 2013 20:58 | ID: 947248
Zagłębiłam się w temat trochę bardziej i znalazłam gaz, który nie tyle jest gazem jak dezodorant a strzela jakby wiązką, co sprawia że właśnie nie jest zbytnio podatny na warunki atmosferyczne.
Też tak sądze, że lepiej żeby się skonczyl przez date waznosci niz z powodu użycia.
To gaz w formie żelu. Jest lepszy, bo ma większy zasięg i wiatr go nie zwieje. Co więcej, nie jest tak łatwo go później zmyć (woda go tylko rozmazuje). Jedyna wada, jaka jest, to może to, że tym strumieniem trzeba trafić napastnika, ale to nie powinno być tak trudne.
15 kwietnia 2013 21:06 | ID: 947803
A nie wystarczy mały lakier do włosów?
Lubie chili, wręcz kocham i wiem co to znaczy zatrzeć oko, gdy się zapomni przemyć po krojeniu także totalnie ufam, że przy takiej mocy gazu przeciwnik długo nie będzie mógł otworzyć powiek.
16 kwietnia 2013 22:41 | ID: 948478
Zagłębiłam się w temat trochę bardziej i znalazłam gaz, który nie tyle jest gazem jak dezodorant a strzela jakby wiązką, co sprawia że właśnie nie jest zbytnio podatny na warunki atmosferyczne.
Też tak sądze, że lepiej żeby się skonczyl przez date waznosci niz z powodu użycia.
to gaz pieprzowy w formie żelu, taka plujka,
faktycznie, jest z nim mniejsze ryzyko że chmura gazu skieruje się w Twoją stronę,
tylko szukaj dobrych, atestowanych produktów, a nie z targowiska
16 kwietnia 2013 22:43 | ID: 948480
Nosicie ze sobą? Musiałyście kiedyś używać? Może ktoś ma paralizator?
żeby użyć paralizatora, trzeba mieć odwagę, wiele osób może wystraszyć się bliskości napastnika, jednak jest to samoobrona niemal z kontaktem osobistym
ale paralizator jest defacto skuteczniejszą formą obrony niż gaz pieprzowy
17 kwietnia 2013 11:22 | ID: 948764
macie rację trzeba mieć mnustwo odwagi żeby użyć paralizatora, chociaż wiem też że jjesli jest to realne zagrożenie dużo osób bez wahania nacisnęło by urządzenie do działania ale.... chyba lepiej by było psiknąć komuś w twarz i uciekać
ja bym chciała mieć paralizator ale nie chciałabym być tak blisko z przeciwnikiem
23 kwietnia 2013 13:05 | ID: 951502
tylko szukaj dobrych, atestowanych produktów, a nie z targowiska
A jest jakaś różnica? I gdzie tego szukać? W sklepach militarnych czy przez internet?
23 kwietnia 2013 13:08 | ID: 951503
To chyba ochrona lotniska posiada takie paralizatory, które strzelają takimi elektrodami
26 kwietnia 2013 20:34 | ID: 953552
To chyba ochrona lotniska posiada takie paralizatory, które strzelają takimi elektrodami
tak masz rację ale przeciwnik atakuje z zaskoczenia więc raczej i tak będzie blisko i tak azawsze zastanawiałam się czy takie strzelające też są skuteczne, bo niby ręcznym mozesz uderzyć w każdą część ciala a tym strzelającym jak trafisz w kurtk skorzaną to co?
26 kwietnia 2013 20:35 | ID: 953555
tylko szukaj dobrych, atestowanych produktów, a nie z targowiska
A jest jakaś różnica? I gdzie tego szukać? W sklepach militarnych czy przez internet?
nie wiem czy jest różnica bo teoretycznie powinno być tak że jak atest to ates i już
13 maja 2013 19:18 | ID: 960910
tak masz rację ale przeciwnik atakuje z zaskoczenia więc raczej i tak będzie blisko i tak azawsze zastanawiałam się czy takie strzelające też są skuteczne, bo niby ręcznym mozesz uderzyć w każdą część ciala a tym strzelającym jak trafisz w kurtk skorzaną to co?
Z tego co kojarze to te strzelające posiadą takie haczyki, które się wbijają w ciało. Także kurtke powinno przebić, no ale nigdy nie wiadomo.
13 maja 2013 23:53 | ID: 961026
wbijają w ciało? jeju... o tym nie wiedziałam.... to kiepsko dla cywila bo musisz podejść do przeciwnika i odpiąć haczyki co innego dla służb które muszą go zatrzymać... ale ja wole uciekać niż podchodzić do przeciwnika
15 maja 2013 15:36 | ID: 961773
Jak masz paralizator na kartridze, to zostaje on wystrzelony z paralizatora i nie musisz się przejmować wyciąganiem tylko uciekasz. Jeszcze widziałam taki paralizator, że po wystrzeleniu tego "pocisku" działa jak typowy kontaktowy paralizator, czyli wrazie większej grupy napastników też można dać sobie rade.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.