duchy - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

duchy

70odp.
Strona 3 z 4
Odsłon wątku: 9490
Avatar użytkownika Malwinka
MalwinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.08.2009, 10:50
  • Posty: 2310
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 grudnia 2009, 11:20 | ID: 94435
wierzycie w duchy?
kobieta nie ugania się za mężczyzną, bo kto to widział żeby pułapka goniła mysz
Użytkownik usunięty
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 czerwca 2011, 16:39 | ID: 568769
    Ania_29 (2011-06-22 18:33:09)

    Chyba byłabym w stanie uwierzyć w duchy. Żadnego jeszcze nie widziałam :)

    To spójrz

    https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6408,Tajemnicze-zdjecia-Williama-Hope.html

    Avatar użytkownika kania1103
    kania1103Poziom:
    • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
    • Posty: 183
    42
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 czerwca 2011, 16:45 | ID: 568774
    centaurek (2011-06-22 18:39:19)
    Ania_29 (2011-06-22 18:33:09)

    Chyba byłabym w stanie uwierzyć w duchy. Żadnego jeszcze nie widziałam :)

    To spójrz

    https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6408,Tajemnicze-zdjecia-Williama-Hope.html

    A A A boje się ! Ratunku ! Pomocy ! WIDZE DUCHA!

    Avatar użytkownika kania1103
    kania1103Poziom:
    • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
    • Posty: 183
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 czerwca 2011, 16:45 | ID: 568775
    Malwinka (2009-12-18 12:20:14)
    wierzycie w duchy?
    kobieta nie ugania się za mężczyzną, bo kto to widział żeby pułapka goniła mysz

    Jak mnie potraszy to uwierze póki co to dla mnie bajki

    Avatar użytkownika Kasiella
    KasiellaPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
    • Posty: 3823
    44
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 czerwca 2011, 16:50 | ID: 568780

    Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

    Avatar użytkownika kania1103
    kania1103Poziom:
    • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
    • Posty: 183
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 czerwca 2011, 16:52 | ID: 568781
    Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

    Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

    Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

    Użytkownik usunięty
      46
      • Zgłoś naruszenie zasad
      22 czerwca 2011, 16:58 | ID: 568784
      kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
      Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

      Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

      Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

      Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

      A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

      Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

      Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

      Ostatnio edytowany: 22.06.2011, 16:59, przez: centaurek
      Użytkownik usunięty
        47
        • Zgłoś naruszenie zasad
        22 czerwca 2011, 17:07 | ID: 568787
        centaurek (2011-06-22 18:39:19)
        Ania_29 (2011-06-22 18:33:09)

        Chyba byłabym w stanie uwierzyć w duchy. Żadnego jeszcze nie widziałam :)

        To spójrz

        https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6408,Tajemnicze-zdjecia-Williama-Hope.html

        Zobaczyłam, uwierzyłam

        Użytkownik usunięty
          48
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 czerwca 2011, 17:08 | ID: 568789
          Ania_29 (2011-06-22 19:07:03)
          centaurek (2011-06-22 18:39:19)
          Ania_29 (2011-06-22 18:33:09)

          Chyba byłabym w stanie uwierzyć w duchy. Żadnego jeszcze nie widziałam :)

          To spójrz

          https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6408,Tajemnicze-zdjecia-Williama-Hope.html

          Zobaczyłam, uwierzyłam

          Fajne, nie?

          Avatar użytkownika Kasiella
          KasiellaPoziom:
          • Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
          • Posty: 3823
          49
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 czerwca 2011, 17:21 | ID: 568801
          centaurek (2011-06-22 18:58:42)
          kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
          Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

          Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

          Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

          Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

          A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

          Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

          Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

          Ojjjj...skompleksiowane i to BARDZO BARDZO

          Avatar użytkownika kania1103
          kania1103Poziom:
          • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
          • Posty: 183
          50
          • Zgłoś naruszenie zasad
          22 czerwca 2011, 18:03 | ID: 568832
          centaurek (2011-06-22 18:58:42)
          kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
          Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

          Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

          Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

          Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

          A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

          Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

          Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

          No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

          Użytkownik usunięty
            51
            • Zgłoś naruszenie zasad
            22 czerwca 2011, 18:20 | ID: 568851
            kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
            centaurek (2011-06-22 18:58:42)
            kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
            Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

            Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

            Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

            Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

            A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

            Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

            Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

            No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

            To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

            Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

            Użytkownik usunięty
              52
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 czerwca 2011, 18:29 | ID: 568865
              centaurek (2011-06-22 19:08:53)
              Ania_29 (2011-06-22 19:07:03)
              centaurek (2011-06-22 18:39:19)
              Ania_29 (2011-06-22 18:33:09)

              Chyba byłabym w stanie uwierzyć w duchy. Żadnego jeszcze nie widziałam :)

              To spójrz

              https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p6408,Tajemnicze-zdjecia-Williama-Hope.html

              Zobaczyłam, uwierzyłam

              Fajne, nie?

              baldzio

              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              53
              • Zgłoś naruszenie zasad
              22 czerwca 2011, 18:30 | ID: 568866
              centaurek (2011-06-22 20:20:16)
              kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
              centaurek (2011-06-22 18:58:42)
              kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
              Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

              Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

              Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

              Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

              A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

              Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

              Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

              No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

              To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

              Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

              Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

              Użytkownik usunięty
                54
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 czerwca 2011, 18:32 | ID: 568869
                Sonia (2011-06-22 20:30:04)
                centaurek (2011-06-22 20:20:16)
                kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
                centaurek (2011-06-22 18:58:42)
                kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
                Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

                Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

                Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

                Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

                A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

                Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

                Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

                No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

                To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

                Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

                Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

                Ksiądz to akurat najwięcej potrzebny

                Avatar użytkownika aga_8666
                aga_8666Poziom:
                • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
                • Posty: 5072
                55
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 czerwca 2011, 19:21 | ID: 568938

                Wierze wtedy gdy późnym wieczorem musze iść po schodach( bo do windy bardziej się boje wejść) do domu na III piętro, to zapierniczam po nich jak nigdy .

                Avatar użytkownika kania1103
                kania1103Poziom:
                • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
                • Posty: 183
                56
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 czerwca 2011, 19:23 | ID: 568942
                centaurek (2011-06-22 20:32:18)
                Sonia (2011-06-22 20:30:04)
                centaurek (2011-06-22 20:20:16)
                kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
                centaurek (2011-06-22 18:58:42)
                kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
                Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

                Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

                Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

                Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

                A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

                Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

                Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

                No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

                To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

                Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

                Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

                Ksiądz to akurat najwięcej potrzebny

                Ksiądz to chodzący demon 


                No dobra zabawa no ale sa ludzie którzy niby widzieli, słyszeli czy coś w tym stylu swoich zmarłych. Prawda czy wybujała wyobraźnia

                Avatar użytkownika kania1103
                kania1103Poziom:
                • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
                • Posty: 183
                57
                • Zgłoś naruszenie zasad
                22 czerwca 2011, 19:25 | ID: 568948
                Sonia (2011-06-22 20:30:04)
                centaurek (2011-06-22 20:20:16)
                kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
                centaurek (2011-06-22 18:58:42)
                kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
                Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

                Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

                Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

                Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

                A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

                Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

                Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

                No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

                To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

                Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

                Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

                Soniu a co się w tedy wydarzyło?? 

                Użytkownik usunięty
                  58
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  22 czerwca 2011, 19:31 | ID: 568958
                  kania1103 (2011-06-22 21:23:40)
                  centaurek (2011-06-22 20:32:18)
                  Sonia (2011-06-22 20:30:04)
                  centaurek (2011-06-22 20:20:16)
                  kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
                  centaurek (2011-06-22 18:58:42)
                  kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
                  Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

                  Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

                  Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

                  Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

                  A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

                  Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

                  Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

                  No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

                  To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

                  Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

                  Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

                  Ksiądz to akurat najwięcej potrzebny

                  Ksiądz to chodzący demon 


                  No dobra zabawa no ale sa ludzie którzy niby widzieli, słyszeli czy coś w tym stylu swoich zmarłych. Prawda czy wybujała wyobraźnia

                  Hmm... Prawda. Z pierwszej ręki znam kilka przypadków, kilka również od osób wiarygodnych. Osoby te widzialy wizje (zjawy?) swoich bliskich w czasie, kiedy tamte umierały. Dokładnie w godzinie śmierci tamtych.

                  Ręczę głową również za historię, którą znam z pierwszej ręki - kiedy zaginęła (i zginęła, co się później okazało) pewna osoba, okazało się iz wszyscy członkowie rodziny wiedzieli, gdzie ją znajdą. Nie mówili, bo wiadomo, każdy ma nadzieje odnaleźć zaginioną osobę żywą.

                  Ale kiedy po kilkunastu dniach znaleziono zwłoki i rodzina zebrała się na stypie z rozmów wyszło, że każdemu przyśniło się miejsce, w którym ona się znajduje (i tam ją znaleziono).

                  Co ciekawe część osób twierdziła, iż zmarła przyszła do nich w śnie i przepraszała, że to zrobiła (oficjalna przyczyna zgonu to samobójstwo) i wskazywała, gdzie ją można znaleźć.

                  Avatar użytkownika kania1103
                  kania1103Poziom:
                  • Zarejestrowany: 18.06.2011, 15:13
                  • Posty: 183
                  59
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  22 czerwca 2011, 19:38 | ID: 568972

                  N

                  centaurek (2011-06-22 21:31:36)
                  kania1103 (2011-06-22 21:23:40)
                  centaurek (2011-06-22 20:32:18)
                  Sonia (2011-06-22 20:30:04)
                  centaurek (2011-06-22 20:20:16)
                  kania1103 (2011-06-22 20:03:14)
                  centaurek (2011-06-22 18:58:42)
                  kania1103 (2011-06-22 18:52:21)
                  Kasiella (2011-06-22 18:50:03)

                  Bardzo często oglądam program POGROMCY DUCHÓW,nie dlatego,że lubię duchy,ciekawi mnie poprostu to jak szukają i robią wszystko żeby udowodnić danej osobie,że duchy rzeczywiście są;)

                  Tak z ciekawości udowodnili kiedykolwiek że są?:>

                  Ale gdyby udowodnili, nie byłoby zabawy!

                  A tak z ciekawości, z naukowego punktu widzenia istnienie tzw. "duchów" nie jest wykluczone, tłumaczy się to jako zaburzenia albo fluktuacje w różnych stanach istnienia wszechświata.

                  Mówiąc bardziej zrozumiale - widzimy osobę, która w naszym wszechświecie nie żyje, ale w innym nie zginęła, tylko cieszy się jak najlepszym zdrowiem. A zatem nie widzimy osoby zmarłej tylko osobę, która w innym świecie nie zginęła, a teraz odbija się w naszym świecie niczym w czasoprzestrzennym lustrze.

                  Wiem, że skomplikowane, ale szczerze powiedziawszy to, co napisałem, to olbrzymie uproszczenie m.in. mechaniki kwantowej.

                  No dobra jest to jakieś wytłumaczenie, ale wytłamacz mi te seansy które organizują aby przywołać zmarłych

                  To raczej zabawa, niż poważne rzeczy. Choć, jeśli jedna z osób ma tendencje do bycia medium, może skończyć się nieprzyjemnie.

                  Generalnie 99,99% zabaw w wywaoływanie duchów jest po prostu zabawą z dreszczykiem. Ale tylko zabawą.

                  Może skończyć się bardzo nieprzyjemnie.... My "bawialiśmy się" w to w internacie.. Nie obeszło się bez księdza wtedy... Już nigdy więcej takiego czegoś nie zrobię.

                  Ksiądz to akurat najwięcej potrzebny

                  Ksiądz to chodzący demon 


                  No dobra zabawa no ale sa ludzie którzy niby widzieli, słyszeli czy coś w tym stylu swoich zmarłych. Prawda czy wybujała wyobraźnia

                  Hmm... Prawda. Z pierwszej ręki znam kilka przypadków, kilka również od osób wiarygodnych. Osoby te widzialy wizje (zjawy?) swoich bliskich w czasie, kiedy tamte umierały. Dokładnie w godzinie śmierci tamtych.

                  Ręczę głową również za historię, którą znam z pierwszej ręki - kiedy zaginęła (i zginęła, co się później okazało) pewna osoba, okazało się iz wszyscy członkowie rodziny wiedzieli, gdzie ją znajdą. Nie mówili, bo wiadomo, każdy ma nadzieje odnaleźć zaginioną osobę żywą.

                  Ale kiedy po kilkunastu dniach znaleziono zwłoki i rodzina zebrała się na stypie z rozmów wyszło, że każdemu przyśniło się miejsce, w którym ona się znajduje (i tam ją znaleziono).

                  Co ciekawe część osób twierdziła, iż zmarła przyszła do nich w śnie i przepraszała, że to zrobiła (oficjalna przyczyna zgonu to samobójstwo) i wskazywała, gdzie ją można znaleźć.

                  No to dochodzimy do tego że duchy istnieją??

                   


                  Nie no serio to też znam wiarygodne osoby ale to na zasadzie że po pogrzebie. Maż przyszedł się pożegnać z córką i żoną. Pies ich reagował zawsze w specyficzny sposób na niego bo najpierw piszczał a potem skakał po nim i tak też było w tedy. One go nie widziały ale pies tak się zachowywał. Deska koło ich łóżka zaskrzypiała i kołdrą zostały przykryte. Po czym odszedł Pies leżał koło drzwi tak jak to robiła gdy go żegnała

                  Avatar użytkownika Aga230
                  Aga230Poziom:
                  • Zarejestrowany: 31.07.2010, 16:15
                  • Posty: 217
                  60
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  22 czerwca 2011, 22:48 | ID: 569164

                  ja nigdy nie widziałam ducha ale mój tata mnie "odwiedza" pies jest wtedy najerzony iszczeka na nic i zawsze coś wtedy spada albo się rusza np. kosmetyczka z  łazienki przeleciała do mojego  pokoju  albo  zegar wiszący u nas w pokoju znalazł   się w drugim pokoju na ziemi ostatnio kwiat z parapetu znalazł się na  ziemi ale na pewno nie spadł bo po prostu tam stał    ziemia się nie wysypała. Chociarz .... kiedyś chyba wszyscy zobaczyliśmy tate(chyba tate) z daleka.... podjechaliśmy pod blok i zobaczyliśmy kogoś na balkonie wszyscy coś widzieliśmy a jak weszliśmy do góry na 4 piętro to balkon był pusty jak zwykle do tej pory się zastanawiamy co to (kto to)