mam 24 lata, trzymiesięcznego synka i kochającego męża. Między nami przed ślubem różnie się układało, a i teraz czasem wbuchają kłótnie, ale staramy się żeby było jak najlepiej. On jest na drugim roku studiów i własnie czerwiec i lipiec to okres kiedy on wyjeżdża na praktyki... wtedy zaczynają się moje problemy, na niczym nie potrafie się skupić, ciągle mam ochote do niego pisać i dzwonić, bardzo tęsknie za nim i przynajmniej parę razy dziennie wyję do poduszki... nie potrafie poradzić sobie też z zazdrością... dziewczyny może macie podobnie gdy wasze chłopy wyjeżdżają?? :(