Zastanawialiście się dlaczego na świecie jest tak dużo religii, a wszystkie mówią, że Bóg jest jeden ?
Polecam ten filmik - wykład - ukazuję on inną wersję pojęcia wiary...
12 czerwca 2012 09:23 | ID: 794341
;)
12 czerwca 2012 09:28 | ID: 794343
Jestem od urodzenia katolikiem wierzącym i praktykującym i wierzę w moją religię,a inne tak na prawdę mnie nie interesują,chociaż istnieją. Ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie na ten temat i być w tej wierze w której się urodził i został wychowany. Nikomu niczego nie wolno narzucać, każdy kieruje się swoim rozumem i mam nadzieję,że rozsądek zawsze zwycięża.
12 czerwca 2012 11:05 | ID: 794381
Również od dziecka byłem katolikiem, lecz poczułem, że to nie to - jakaś obca memu sercu ta religia, jakiś Izrael, Jerozolima, Judaizm - hmm... to nie to. Jesteśmy Słowianami i to co było przed 966 rokiem, to jest źródło naszej wiary. Czasem warto uzmysłowić sobie, że jesteśmy Słowianami i mamy swoją bogatą kulturę i obyczaje, lecz nie te narzucone nam siła (chrzczono nas ogniem i mieczem) po 966 roku, lecz te dużo, dużo wcześniejsze ...
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
sgl
13 czerwca 2012 10:36 | ID: 794963
coś miłego dla ucha...
13 czerwca 2012 11:24 | ID: 794991
Dla mnie czy ktoś ma swoja religię i czy wierzy w tego czy innego Boga to jest jego osobista sprawa - aby tylko był dobrym czlowiekiem.
14 czerwca 2012 09:27 | ID: 795395
Mały komentarz...
Tak, zdrowe myślenie nie ma nic wspólnego z zarozumialstwem - nawet więcej, jest jego przeciwnością. Może nam pomóc w ten sposób, że nie będziemy "grzeszyć", czyli popełniać błędów i w ten sposób uchronimy się od wielkiego cierpienia, czy to emocjonalnego, czy też czysto fizycznego. Grzech, to nic innego jak BŁĄD - zbłądzisz z prostej drogi do oświecenia i "wpadniesz" w jakieś "rowy, dołki ", to wtedy napytasz sobie biedy.
Zdrowo Myślenie to nic innego jak ochrona naszych umysłów, żeby do nich nie "wkradały" się błędne informacje. Jest to opisane w ten sposób: Kiedy idziesz przez świat, to spotykasz różnych ludzi. Oni coś do ciebie mówią. Ty "łykasz" ich słowa, bez żadnego problemu. Nie masz bariery (tarczy) ochronnej, która obroniła by Cię przed ich kłamstwem. Ta błędna informacja trafia do twojego umysłu i staje się powoli dla ciebie prawdą. Kiedy, już zaczynasz wierzyć w tę błędną informację, trafia ona do twojego serca. Kiedy serce coś uzna za prawdę, to już nie ma zmiłuj się. Na koniec, ta błędna informacja trafia do twojej duszy i scala się z nią. A to już jest tragedia, ponieważ błędną informację z duszy jest bardzo, ale to bardzo trudno usunąć. Wiem to z własnego doświadczenia, kiedy to usuwałem "błędną informację" ze swojej duszy w postaci religii. Kiedy zaczął się proces uwalniania mnie z władzy tej religii, doznałem szoku, w dosłownym znaczeniu. Usunąć jakąkolwiek błędną informację z duszy jest bardzo ciężko. Lepiej uchronić się na samym początku przed błędną informacją i poddać ją pod analizę Zdrowo Myślenia. Pod osąd Osoby Kompetentnej, Pod osąd Przodków i Samemu Sprawdzić. Oczywiście doświadczenie przodków jest zapisane w Wedach, ale i także w powiedzeniach, bajkach, przysłowiach np.http://www.youtube.com/watch?v=xQ5A5-8IsAA&feature=plcp - "Kto z kim przystaje, takim się staje". Kiedy osoba kompetentna i przodkowie uprzedzą nas przed jakimś zjawiskiem, to wtedy my już przygotowani, wiemy co nas może spotkać np. chcesz dotknąć ognia, lecz nasi rodzice mówią, że to bardzo boli, więc My od razu nie wkładamy całej ręki do ogniska, lecz powoli przystawiamy palec, i kiedy odczuwamy ciepło, odsuwamy rękę. W ten sposób nie stanie się nam żadna wielka krzywda.
Zdrowo Myślenie to coś w tym stylu... lecz, trzeba spełnić wiele warunków, żeby w pełni stać się zdrowo myślącym człowiekiem np. skromnym trzeba być, prostym, wytrwałym itd. itd. ....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.