Moje postanowienia Wielkopostne to:
- uwierzyć w swoje możliwości oraz pokonać swoje słabości i wszystkie lęki - to zwycięstwo dające moc radości i satysfakcji
- zerwanie z nałogiem nikotynowym oraz większa troska o swoje zdrowie
- więcej czasu poświęcać rodzinie i bliskim oraz sobie samej
- rozpocząć naukę na studiach i podnieść swoje kwalifikacje
- przestać narzekać… na brak czasu, na niesprawiedliwość, na zły los….
- nie zadawać więcej pytań Panu Bogu zaczynających się od słów „dlaczego”…
- nauczyć się umiaru i porządku, świadomego dysponowania swoim czasem i przestrzenią
- mieć więcej odwagi, bo wiem, że stać mnie na więcej i że potrafię żyć świadomie
- być bardziej asertywną, móc śmiało mówić głośno, co mnie boli i co mi przeszkadza w kontaktach międzyludzkich, szczególnie w miejscu pracy
Bardzo bym sobie życzyła, aby nie były to postanowienia długoterminowe wiecznie prolongowane…
Ale największym postanowieniem jest namówienie mojej córki, aby ochrzciła swojego synka, który choruje na autyzm i przekonanie jej do wzięcia ślubu kościelnego. Mam nadzieję, że z Bożą pomocą moje marzenie się spełni i po okresie Wielkiego Postu, kiedy Pan Zmartwychwstanie, mój wnuczek Kacperek będzie chrześcijaninem…