gorzej, lub w lekceważący sposób tylko dlatego, że nie jesteście chłopakiem/mężczyzną. Czy zdarzyło Wam się, że ktoś Wam "dogadał" bo miałyście swoje zdanie w tzw. "męskim temacie"?
                                   12 listopada 2011 20:48 | ID: 679840
                  12 listopada 2011 20:48 | ID: 679840
              
z tego co pamiętam, nie zdarzyło się...
może warto by też zapytać mężczyzn, czy zostali źle potraktowani w 'babskich' tematach? 
                                   12 listopada 2011 20:58 | ID: 679852
                  12 listopada 2011 20:58 | ID: 679852
              
Nie a nawet jeśli to nie zwróciłam na to uwagi. Ja nie jestem za równouprawnieniem. Owszem, wszystko z głową jednak uważam, że kobieta i jej budowa anatomiczna została stworzona do innych czynności niż mężczyznę. Oczywiście jeśli ktoś się uprze - to czemu nie. Znam kilaka kobiet spełniających się w "męskich" zawodach a także wielu mężczyzn w typowo kobiecych... Świat byłby nudny, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami. Mnie jednak nie przeszkadza to, że ktoś powie, iż moje miejsce jest przy garach (w formie żartu oczywiście).
                                   12 listopada 2011 21:19 | ID: 679863
                  12 listopada 2011 21:19 | ID: 679863
              
Kiedyś jeden facet mi powiedzal:
-co Ty możesz wiedzieć, jesteś kobietą...
No i Mu pokazłam na czym polega praca silnilka!!! Się zdziwił!!! Bo sam nie wiedział:)))
                                   12 listopada 2011 21:23 | ID: 679865
                  12 listopada 2011 21:23 | ID: 679865
              
Kiedyś jeden facet mi powiedzal:
-co Ty możesz wiedzieć, jesteś kobietą...
No i Mu pokazłam na czym polega praca silnilka!!! Się zdziwił!!! Bo sam nie wiedział:)))

                                   13 listopada 2011 05:26 | ID: 680062
                  13 listopada 2011 05:26 | ID: 680062
              
Ja pisałam ostatnio w watku, o wypadkach samochodowych , ze o mały włos a facet by we mnie wjechał...
Oczywiscie najpierw nawrzeszczał na mnie tak, ze myslałam ze padne, ale potem sie smiałam.
Usłyszałam oczywiscie ze głupia baba za kierownica;) No to dałam mu do wiwatu. Skonczyło sie tak, ze mnie przepraszał, bo to była jego wina...
                                   13 listopada 2011 07:02 | ID: 680067
                  13 listopada 2011 07:02 | ID: 680067
              
nie pamiętam takiej sytuacji ...
                                   13 listopada 2011 09:28 | ID: 680117
                  13 listopada 2011 09:28 | ID: 680117
              
Ja pisałam ostatnio w watku, o wypadkach samochodowych , ze o mały włos a facet by we mnie wjechał...
Oczywiscie najpierw nawrzeszczał na mnie tak, ze myslałam ze padne, ale potem sie smiałam.
Usłyszałam oczywiscie ze głupia baba za kierownica;) No to dałam mu do wiwatu. Skonczyło sie tak, ze mnie przepraszał, bo to była jego wina...
Właśnie najczęściej kobiety są traktowane gorzej przez mężczyzn dlatego, że są "kobietami-kierowcami" Prawie każdy facet uważa, że kobiety jeżdżą gorzej choć... powodują mniej wypadków niż płeć brzydka.
                                   13 listopada 2011 09:31 | ID: 680121
                  13 listopada 2011 09:31 | ID: 680121
              
Ja pisałam ostatnio w watku, o wypadkach samochodowych , ze o mały włos a facet by we mnie wjechał...
Oczywiscie najpierw nawrzeszczał na mnie tak, ze myslałam ze padne, ale potem sie smiałam.
Usłyszałam oczywiscie ze głupia baba za kierownica;) No to dałam mu do wiwatu. Skonczyło sie tak, ze mnie przepraszał, bo to była jego wina...
Właśnie najczęściej kobiety są traktowane gorzej przez mężczyzn dlatego, że są "kobietami-kierowcami" Prawie każdy facet uważa, że kobiety jeżdżą gorzej choć... powodują mniej wypadków niż płeć brzydka.
A pijani jeszcze mniej - co tam, jakieś 10%. Aż 90% powodują ludzie trzeźwi - jaki z tego wniosek? 
                                   13 listopada 2011 09:47 | ID: 680138
                  13 listopada 2011 09:47 | ID: 680138
              
Ja pisałam ostatnio w watku, o wypadkach samochodowych , ze o mały włos a facet by we mnie wjechał...
Oczywiscie najpierw nawrzeszczał na mnie tak, ze myslałam ze padne, ale potem sie smiałam.
Usłyszałam oczywiscie ze głupia baba za kierownica;) No to dałam mu do wiwatu. Skonczyło sie tak, ze mnie przepraszał, bo to była jego wina...
Właśnie najczęściej kobiety są traktowane gorzej przez mężczyzn dlatego, że są "kobietami-kierowcami" Prawie każdy facet uważa, że kobiety jeżdżą gorzej choć... powodują mniej wypadków niż płeć brzydka.
A pijani jeszcze mniej - co tam, jakieś 10%. Aż 90% powodują ludzie trzeźwi - jaki z tego wniosek? 
Że ludzie twieźwi nie myślą za kierownicą 
                                   13 listopada 2011 10:08 | ID: 680151
                  13 listopada 2011 10:08 | ID: 680151
              
Na polu  zawodowym zdarzają mi się takie sytuacje. Nie reaguję wtedy bo niektórzy faceci "karmią" się takimi sytuacjami;) 
Robię swoje i olewam;)
                                   13 listopada 2011 11:11 | ID: 680239
                  13 listopada 2011 11:11 | ID: 680239
              
Ja pisałam ostatnio w watku, o wypadkach samochodowych , ze o mały włos a facet by we mnie wjechał...
Oczywiscie najpierw nawrzeszczał na mnie tak, ze myslałam ze padne, ale potem sie smiałam.
Usłyszałam oczywiscie ze głupia baba za kierownica;) No to dałam mu do wiwatu. Skonczyło sie tak, ze mnie przepraszał, bo to była jego wina...
Właśnie najczęściej kobiety są traktowane gorzej przez mężczyzn dlatego, że są "kobietami-kierowcami" Prawie każdy facet uważa, że kobiety jeżdżą gorzej choć... powodują mniej wypadków niż płeć brzydka.
A pijani jeszcze mniej - co tam, jakieś 10%. Aż 90% powodują ludzie trzeźwi - jaki z tego wniosek? 
No Cent jak zauważyłam nie pierwszy raz upierasz się, że kobiety prowadzą gorzej... A w mojej okolicy i towarzystwie zdecydowanie więcej mandatów i więcej wypadków tyczy się facetów:)
A zdarzało mi się być potraktowaną w lekceważący sposób przez wszystkowiedzących facetów, ale to raczej dawno było.
Przede wszystkim, jeśli faktycznie nie mam o czymś pojęcia, to nie udaję, że mam ( a z mężczyznami różnie to bywa...;))
A jeśli pojęcie mam, umiem sie obronić.
                                   13 listopada 2011 12:32 | ID: 680260
                  13 listopada 2011 12:32 | ID: 680260
              
Moj maz czesto, jak cos robi i dlugo glowkuje jak cos zrobic to ja wpadam i podsuwam mu najprostsze rozwiazanie ale wtedy dziekuje mi i podkresla ze nie wie co by zrobil. Ja nie spotkalam sie z sytuacja, zeby mezczyzna skrytykowal mnie w jakims meskim temacie. Jesli sie nie znam po prostu sie nie wypowiadam i tyle, moze dlatego uniknelam takich sytuacji.
                                   14 listopada 2011 00:04 | ID: 680771
                  14 listopada 2011 00:04 | ID: 680771
              
Ja nie przypominam sobie takiej sytuacji, ale za to pamiętam inne - kiedy faceci się sami zbłaźnili kiedy naprawiłam zlew, a innym razem prysznic komuś, kto tego nie potrafił :)
                                   14 listopada 2011 00:07 | ID: 680775
                  14 listopada 2011 00:07 | ID: 680775
              
Nie przypominam sobie nic takiego.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!