Downshifting to coraz bardziej popularny w krajach rozwiniętych trend, który w skrócie polega na upraszczaniu życia. Na początku to zjawisko miało odniesienie do pracy. Chodziło o rezygnację z odpowiedzialnego i stresującego, choć dobrze płatnego zajęcia i podjęcie spokojniejszej, mniej angażującej, choć gorzej płatnej pracy. W założeniu miało to pomóc uzyskać lepszą równowagę pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym. Ostatnio jednak ten fenomen rozszerza się na inne dziedziny życia, przede wszystkim na stosunek do konsumpcji. Chodzi o to, aby nie kupować niepotrzebnych rzeczy i żyć prościej, a wolny czas i środki finansowe wkładać w to, co naprawdę jest dla nas ważne, czyli na przykład wychowanie dzieci, pasje i realizację marzeń.
Więcej tutaj:
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,10549909,Downshifting___chce_zyc_wolniej_.html
Co sądzicie o tym nowym nurcie czy też trendzie dotyczącym stylu życia? Zdecydowalibyście się na takie zmiany? Uważacie, ze trzeba nam zwolnić, wyciszyć się i czy jest to wogóle realne w dzisiejszym świecie?