Podbój kosmosu - Forum

Mi się marzy większa intensywność w eksploracji kosmosu. Takie badania, mimo że kosmicznie :-) drogie, dają nieporównywalnie większe zyski - ale w przyszłości. To trochę jak z Kolumbem... zaryzykował :-)

Mnie raczej kosmos nie pociąga :) Ale fajnie, że są odkrywane pewne rzeczy, wiedza o świecie jest ważna :)

A mnie to bardzo interesuje:)Cieszę się że nauka idzie do przodu:)

Z tymi "wielkimi kosztami" to nie do końca tak.

Szacuje się, że jeden dolar zainwestowany w badania kosmiczne zwraca się siedmiokrotnie (z podatków placonych przez firmy, wykorzystujące technologie stosowane i wynalezione w kosmosie).

Dzięki badaniom kosmosu mamy m.in.:

Zapięcie na rzepy, folię metalizowaną, metale amorficzne (stosowane m.in. w sporcie), spręzyste wkładki do butów, materialy z pamięcią kształtu, posiłki liofilizowane, goreteks i inne oddychające materiały itd. itd.

Do tego dochodzi kosmiczny parasol (mozliwość ostrzeznia przed potencjalną katastrofą, spowodowaną przez meteoryt), satelitarna TV, łączność i komunikacja, system ostrzegania przed klęskami żywiołowymi...

Zyski z kosmosu są niebagatelne.

O takich zyskach nawet nie słyszałam....

Wiem Centusiu. I zgadzam sie. Ale czyż nie byłoby większych zysków gdyby takie "pięniędze" wyłozyć na badania nad meliorację pustynnych obszarów, nad regulacją opadów i susz, na likwidację biedy w krajach bardzo zacofanych. Ludzie tych obszarów mieliby pracę i podatki też wpływałyby do kas rządów. A gdyby tak bardziej wnikliwie badać przyczyny i skutki wielu chorob? no tutaj to firmy farmaceutyczne by mialy pole do popisu. I ile wpadloby kasy za leki? I ludzie byliby zdrowsi i szczęsliwsi. Och , jaki piękny byłby świat. I Marsz i Księżyc można byłoby zaludnić. Po co nam sięgać w rejony gdzie nigdy nie dotrzemy? Bo prędkości ( nawet nowej nie starczy.

Ależ płynie tam pomoc, płynie. I to duża. Tyle, że ginie gdzieś na wyższym szczeblu.

Moim zdaniem badania kosmiczne i pomoc biednym to dwie zupełnie różne sprawy i nie ma sensu ich łączyć.

Masz Rację !!!! Ale te sprawy są bliższe mojemu sercu i mojemu rozumowi.

A co do rozmywania się pieniędzy na róznych szczeblach. U nas też to się dzieje. I nic na to nie mozna poradzić. A może jakieś UFO ma na to sposób?

Owszem, może ma - byle nie takie rozwiązanie, jak swego czasu z dinozaurami

A poważniej - badania kosmiczne mają jeszcze jeden sens. Podejrzewa się, że za niektórymi epidemiami stoją "goście z kosmosu". Oczywiście goście w skali mikroskopowej (bakterie, wirusy, priony). Promieniowanie z kosmosu może również powodować mutacje wśród drobnoustrojów, w każdej chwili przekształcając dobrze znaną bakterię/wirusa w śmiertelnego wroga.

Ale czy my mamy na to jakiś wpływ? Badania kosmosu będą zajmowały jeszcze miliony lat a wnioski mogą byz z tego żadne i ufoludków pewnie i tak nie znajdziemy!

Nie da się!
Po pierwsze to wbrew pozorą tamtym ludziom poprostu nie chce się pracować ..więc niby kto chciałby tam inwestować ?/
Pustynia to było-niebyło piękny krajobraz ( przykładem jest przywracanie  "Pustyni Błędowskiej" do stanu z przed lat ( będziemy mogli też śpiewać " nie ma wody na pustyni :) )
Eksploatacja kosmosu daje szansę na rozwój nowych technologii, nowych związków , które otrzymać możemy tylko w kosmosie . Daje też zatrudnienie całkiem sporej grupie ludzi..

Kosmos daje możliwości nie neguję. Ale nie oszukujmy się wiekszośc z tych technologi będzie dostępnych dopiero za setki lat. My już nie doczekamy rewolucji w kosmosie.