Nie oszukujmy się najlepsze, czyli też najdroższe. Ile kosztowało? 
                                                   
                                   28 września 2011 20:52 | ID: 647960
                  28 września 2011 20:52 | ID: 647960
              
Moje ulubione to Martini Asti!
                                   28 września 2011 20:55 | ID: 647966
                  28 września 2011 20:55 | ID: 647966
              
Moje ulubione to Martini Asti!
nie słyszałam, a w jakim przedziale cenowym? 
                                   28 września 2011 20:58 | ID: 647971
                  28 września 2011 20:58 | ID: 647971
              
Kiedyś jak jeszcze piłam lubiłam wino Canelli
         
Wiem, że było bardzo tanie ;)
                                   28 września 2011 21:01 | ID: 647979
                  28 września 2011 21:01 | ID: 647979
              
Nikt nie chce się "pochwalić", to ja zacznę.
Polecam Porto, z wyższej pułki ok 150 zł. Niecodzienna przyjemność 
                                   28 września 2011 23:40 | ID: 648063
                  28 września 2011 23:40 | ID: 648063
              
Nikt nie chce się "pochwalić", to ja zacznę.
Polecam Porto, z wyższej pułki ok 150 zł. Niecodzienna przyjemność 
półki......nie piję wina to się nie znam.
                                   29 września 2011 04:45 | ID: 648089
                  29 września 2011 04:45 | ID: 648089
              
Ja nie pijam wcale,wiec nie bede w stanie odpowiedziec;)
                                   29 września 2011 09:42 | ID: 648180
                  29 września 2011 09:42 | ID: 648180
              
Ja najbardziej lubię Tokaja. I nie ważne czy butelka kosztuje ok. 10 czy 100 zł.Zawsze smakuje mi tak samo dobrze:)
                                   29 września 2011 09:50 | ID: 648185
                  29 września 2011 09:50 | ID: 648185
              
 około 30 zł (półwytrawne)
około 30 zł (półwytrawne)  około 40,00 zł (wytrawne)
 około 40,00 zł (wytrawne) 
                                   29 września 2011 09:51 | ID: 648187
                  29 września 2011 09:51 | ID: 648187
              
Widziałam  program w TV gdzie właśnie mowa była o tych winach z tzw. wyższej półki i o tych z niższej i wiecie co smakowo nie ma pomiędzy nimi żadnej różnicy a czasami nawet są lepsze. 
Ja lubię wino i od lat pijam swoje lub kupne słodkie czerwone. Najbardziej smakuje mi to...

                                   29 września 2011 10:10 | ID: 648202
                  29 września 2011 10:10 | ID: 648202
              
carlo rossi różowe, w granicach 18 zł kosztuje
                                   29 września 2011 12:16 | ID: 648279
                  29 września 2011 12:16 | ID: 648279
              
Od lat martini bianco:) Nic innego bardziej mi nie smakuje:)
                                   29 września 2011 12:48 | ID: 648289
                  29 września 2011 12:48 | ID: 648289
              
Z win to do gustu przypadło mi jedno czerwone, wytrawne, hiszpańskie, roczkin 97 - około 50 zł za butelkę. Na droższe się nie rzucam choć nie mówię, że nie piłam.
Piłam za to niebieskiego Jaśka Wędrowniczka - 689 zł za butelkę, złotego po 280 zł, i zielonego za 180.
Jak bywałam swego czasu na kilku wypaśnych imprezach organizowanych przez kolesia, który jest średnio na 10 miesjcu najbogatszych Polaków to nie pytałam za ile jest to co mi podają w kieliszku :)))))
                                   29 września 2011 13:40 | ID: 648317
                  29 września 2011 13:40 | ID: 648317
              
Z win to do gustu przypadło mi jedno czerwone, wytrawne, hiszpańskie, roczkin 97 - około 50 zł za butelkę. Na droższe się nie rzucam choć nie mówię, że nie piłam.
Piłam za to niebieskiego Jaśka Wędrowniczka - 689 zł za butelkę, złotego po 280 zł, i zielonego za 180.
Jak bywałam swego czasu na kilku wypaśnych imprezach organizowanych przez kolesia, który jest średnio na 10 miesjcu najbogatszych Polaków to nie pytałam za ile jest to co mi podają w kieliszku :)))))
Zdecydowanie prowadzisz ;)!
                                   29 września 2011 13:42 | ID: 648321
                  29 września 2011 13:42 | ID: 648321
              
Widziałam  program w TV gdzie właśnie mowa była o tych winach z tzw. wyższej półki i o tych z niższej i wiecie co smakowo nie ma pomiędzy nimi żadnej różnicy a czasami nawet są lepsze. 
Ja lubię wino i od lat pijam swoje lub kupne słodkie czerwone. Najbardziej smakuje mi to...

Nie zgodzę się, ale tak subiektywnie ;)
                                   29 września 2011 13:45 | ID: 648325
                  29 września 2011 13:45 | ID: 648325
              
Nikt nie chce się "pochwalić", to ja zacznę.
Polecam Porto, z wyższej pułki ok 150 zł. Niecodzienna przyjemność 
półki......nie piję wina to się nie znam.
dziękuję pani polonistko;)
                                   29 września 2011 13:55 | ID: 648334
                  29 września 2011 13:55 | ID: 648334
              
carlo rossi różowe, w granicach 18 zł kosztuje
mniammmm
butelkami pijam..mmmmmmmmm
i biale.
dla mnie pychota.
i dzis soebie strzele z mezulkiem;)
                                   29 września 2011 14:09 | ID: 648353
                  29 września 2011 14:09 | ID: 648353
              
Widzę, że raczej nie jesteśmy smakoszami wytwornych alkoholi ;) Jak myślicie z czego to wynika? Z zasobu portfela, czy naszej mentalności? Daleko nad do Francuzów, czy Włochów w tym względzie....
                                   29 września 2011 15:21 | ID: 648406
                  29 września 2011 15:21 | ID: 648406
              
Nie będę się cenami licytować, bo na takie luksusy mnie nie stać:)
Dla mnie całkiem smaczny jest za to brzoskwiniowy Manhattan:)
                                   29 września 2011 18:23 | ID: 648488
                  29 września 2011 18:23 | ID: 648488
              
Widzę, że raczej nie jesteśmy smakoszami wytwornych alkoholi ;) Jak myślicie z czego to wynika? Z zasobu portfela, czy naszej mentalności? Daleko nad do Francuzów, czy Włochów w tym względzie....
Myślę, że wynika to przede wszystkim z tego, że nie mierzymy wszystkiego miarów ceny - równie dobre są trunki za 20 czy 30 zł jak te które kosztują ponad stówę. Jestesmy oszczędni i tyle.
                                   29 września 2011 18:58 | ID: 648501
                  29 września 2011 18:58 | ID: 648501
              
Nie będę się cenami licytować, bo na takie luksusy mnie nie stać:)
Dla mnie całkiem smaczny jest za to brzoskwiniowy Manhattan:)
ale ja nie powiedziałam, że koniecznie samemu trzeba kupić ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!