"Decyzję telewidzów skomentowała Joanna na swoim profilu na Facebooku. Modelka nie ukrywała rozczarowania (zachowano pisownię oryginalną):
- Mam bardzo duzy zal do ludzi. Zazdrosz to jest bardzo duzy grzech. Nie mogę się doczekać mojej cudownej siostry w Los Angeles, gdzie jej miejsce, by rozpocząć wspólnie nasz nowy projekt. Ameryka jest wspaniała."
Co Wy na to? Jak odbieracie takie żale?