Właśnie wróciliśmy z wystawy rolniczej. Można było podziwiać (i kupić) przepiękne maszyny rolnicze o monumentalnych wymiarach, podziwiać zwierzęta hodowlane (konie, owce, świnie, kury w tym ozdobne, gołębie, króliki). Było także wiele kramików z rękodziełami, stoiska gastronomiczne i budki z lodami. Ogólnie miła atmosfera. Dużą część terenu zajmowali szkółkarze. Kupiliśmy od jednego 3 krzaki różnych odmian borówki.
Nasze dzieci były zachwycone - najbardziej podobało im się na dziale ze zwierzętami
Czy u Was także są podobne "imprezy"? Czy jeśli są to bierzecie w nich udział lub bralibyście mając okazję? Co sądzicie o kupowaniu roślin na takich targach?
My kupiliśmy te borówki od pana z Białegostoku. Mikroklimat niby zbliżony do naszego, więc powinno być OK. Jednak nie mamy na te rośliny żadnej gwarancji, bo jeśli się nie przyjmą to "szukaj wiatru w polu". Kupując u regionalnych szkółkarzy zawsze można wymienić roślinę...