Scena, do której doszło podczas spotkania z fanami w Empiku, naprawdę zaszkodziła wizerunkowi Dody. Do tego stopnia, że zdaje sobie z tego sprawę nawet ona. Gdy wydawało się już, że ludzie zapomnieli o jej początkach w Barze i zaczęli traktować poważnie, wzięła do ust sztucznego penisa i symulowała seks oralny.
Co zrobić, żeby ratować wizerunek? Najprościej - wciągnąć do sprawy rodzinę. Najlepiej mamę. Tak właśnie chyba postanowiono, bo w dzisiejszym Super Expressie możemy przeczytać okolicznościowy wywiad z panią Wandą, broniącą Doroty.
Sprawa wygląda co najmniej komicznie, gdyż pani Rabczewska tłumaczy, że jej córka wzięła penisa do ust, bo... nie chciała "sprawić przykrości fanowi":
Więcej TUTAJ
Co Wy na to??