Zwycięzca płci męskiej półmaratonu w Iławie dostanie 1000 zł, podczas gdy zwyciężczyni otrzyma tylko 600 zł - informuje dzisiejszy Dziennik Elbląski... Na takie honoraria dla uczestników Pierwszego Iławskiego Półmaratonu, który ma się odbyć 11 września, ostro zareagowały olsztyńskie feministki. To dysktyminacja kobiet, niestosowna w czasie polskiej prezydencji w Unii - podkreśla Monika Grochalska. Jerzy Witwicki z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki mówi, że taki podział nagród zależy od organizatorów oraz sponsorów. A dyrektor półmaratonu Paweł Hofman mówi, że "w sprocie nie ma sprawiedliwości, ponieważ np. Kenijczycy kasują Polaków ze względu na lepsze warunki fizyczne" dodaje także, iż "w maratonach startuje więcej mężczyzn niż kobiet, więc paniom jest łatwiej wygrać".
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy taki podział nagród to dyskryminacja kobiet, czy jednak nie?