Benzyna czy ropa?
Jeszcze kilka miesięcy temu ceny benzyny były o wiele wyższe niż ceny ropy. Teraz ta różnica nie jest już tak duża. Jednak samochody - diesel nadal są kilkadziesiąt tysięcy droższe niż te na benzynę. Czy uważacie, że warto wydawać pieniądze na diesla, czy lepiej kupić samochód na benzynę?
A może jesteście zwolennikami/zwolenniczkami jazdy na "gazie"? (oczywiście mam na myśli gaz jako paliwo samochodu i nie kierowcy)!
Patrząc na moje mozliwości finansowe w grę wchodzi wyłącznie auto na gaz i to góra 1,8.
Nasze renault za 20 zł przejedzie jakieś 120-130 km.
benzyna u nas... i na poczatek mamy autko z silnikiem 1,4
Diesel jest wytrzymalszy! Przeżyje większość silników benzynowyh. Do tego mniej zawodny. Odpala przy dużym mrozie, nie jest podatny na zalanie podczas ulew gdy ulicami płyną rzeki i przede wszystki dla strachliwych początkujących - trudniej go zgasić (rusza nawet z biegu 2) :) Poza tym ceny paliw są zbliżone, jednak spalanie nie. Benzyny zużywa się więcej...
Gaz... Fajnie, tanio (choć już nie tak bardzo jak jeszcze 7 lat temu) ale ja zawsze czułąm dyskomfort wożąc bodajże 70l lub 50l (nie pamiętam) butlę wypełnioną gazem. Ponownie podczas tankowania gazu... Poza tym butla zajmowała u nas prawie cały bagażnik :) i była mega ciężka a fordy mają słabiutkie zawieszenie :D Jakoś bez żalu rozstałam się z pierwszym naszym samochodem, który w sumie dostaliśmy od teściowej. Pierwszym naszym własnym, kupionym za pieniądze z praktyk studenckich w Holandii jest nasz Passacik tdi i do niego mam sentyment ogromny :)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
mamy auto na ropę
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
NASZE WSZYSTKIE AUTA BYŁY NA BENZYNĘ TO DO TYCH WYŻSZYCH CEN JESTEŚMY PRZYZWYCZAJENI...
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
2 razy diesel lewą ropke się załatwia ale ta też juz droga.
2 razy diesel lewą ropke się załatwia ale ta też juz droga.
hihihi
u mnie sasiad ma ,, przydomowa stacje benzynowa,,......
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Czy samochód na ropę jest droższy niż na benzynę?nie wydaje mi się.Do nowego auta nie warto wstawiać gazu.
Mam samochód na ropę.
Mamy autko z gazem i bezyna , ale....
Teraz kupujac autko, bedziemy chcieli kupic albo samego diesla, albo benzyniaczka.
Niestety gaz, no coz, muli silniczek...
Owszem tanio, ale potem koszty napraw sa ho ho :)
Mamy autko z gazem i bezyna , ale....
Teraz kupujac autko, bedziemy chcieli kupic albo samego diesla, albo benzyniaczka.
Niestety gaz, no coz, muli silniczek...
Owszem tanio, ale potem koszty napraw sa ho ho :)
My mając benzyniaka na gaz (forda) odpalaliśmy na benzynie, po jakimś czasie przełączaliśmy się na gaz a kończąc jazdę także wracaliśmy na benzynę... Baliśmy się, że nie odpali na gazie... bo tak często bywało. Ale to byłą stara technologia... Teraz podobno jest lepiej :)
Ja mam benzyniaka z małym silnikiem, ale mało jeżdzę więc nie mam problemu z kosztami.
Mój Mąż ma od ponad dwóch lat samochód na ropę, ale robi dużo kilometrów w miesiącu i mimo to lepiej mu się opłaca jazda na ropie, bo diesle mniej palą.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Ja mam benzyniaka z małym silnikiem, ale mało jeżdzę więc nie mam problemu z kosztami.
Mój Mąż ma od ponad dwóch lat samochód na ropę, ale robi dużo kilometrów w miesiącu i mimo to lepiej mu się opłaca jazda na ropie, bo diesle mniej palą.
Zgadza się.
Też mam benzyniaka, ale jak kiedyś będę zmieniała samochód to będę się zastanawiać nad typem.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Diesel jest wytrzymalszy! Przeżyje większość silników benzynowyh. Do tego mniej zawodny.
To nie do końca prawda. Owszem, wiele diesli zwłaszcza w dostrawczych autach czy Mercedesach W124 robi milionowo przebiegi i chcą jeszcze więcej, ale kupując używane auto z przebiegiem 150-200 tys. kilometrów i popularnym TDI pod maską możemy kupić bombę zegarową. O ile sam silnik jest wytrzymały, o tyle turbina, która go doładowuje lubi sobie strzelić. Podobnie jak pompowtryskiwacze czy sterowniki pompy wtryskowej. A regeneracja takich urządzeń wraz z kosztami pracy to wydatek spokojnie rzędu 1-2 tys. zł. Kupno nowych części to już dużo większy wydatek (często zbliżający się do ceny samochodu). Diesel generalnie jest o ok. 15% droższy w serwisowaniu niż benzyna.
Odpala przy dużym mrozie
Ekhm... jak jest dobrze utrzymany, wszystkie świece sprawne, to odpali. Ale wystarczą nawet drobne ubytki w serwisowaniu diesli i przy -15 są już poważne kłopoty. Warto stosować wtedy jakieś dodatki do paliwa. Na mrozach generalnie lepiej radzi sobie benzyna.
Czy samochód na ropę jest droższy niż na benzynę?nie wydaje mi się.
Wystarczy spojrzeć na cenniki i od razu widać, że nowe auta z dieslami są droższe od benzyniaków.
Do nowego auta nie warto wstawiać gazu.
Bo? W sumie racja - lepiej od razu kupić nowe auto z fabryczną instalacją LPG. Obecne instalacje nie niszczą już silników, nie powodują spadków mocy (przynajmniej zauważalnych) i palą właściwie tyle samo gazu co benzyny (czasem o 10-20% więcej). Do diesla LPG się nie bardzo opłaca - chyba, że ktoś ciężarówką duże przebiegi robi ;-)
Mamy autko z gazem i bezyna , ale....
Teraz kupujac autko, bedziemy chcieli kupic albo samego diesla, albo benzyniaczka.
Niestety gaz, no coz, muli silniczek...
Owszem tanio, ale potem koszty napraw sa ho ho :)
Zmieniłem niedawno samochód na również benzynowy, ale z wiekszą pojemnością niż poprzednio i zbieram kasę na instalację LPG. Spadek mocy jest przy monowtryskach - przy sekwencyjnych praktycznie się go nie zauważa (przy instalacjach V generacji ponoć jest nawet zwyżka mocy, ale to już b. droga impreza). Ale nawet przy instalacji I generacji można zniwelować spadek mocy. Mi wyszło, że na instalacji LPG, której koszt założenia to ok 2300-2500zł będę oszczędzał 150-200zł miesięcznie... więc się opłaca :-)
Jest lepiej, ale to generalna zasada, że auto odpala się na benzynę, a dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury przełącza na gaz (instalacje sekwencyjne zazwyczaj automatycznie przeskakują na gaz).
Ja mam benzyniaka z małym silnikiem, ale mało jeżdzę więc nie mam problemu z kosztami.
Miałem Matiza 0.8L a więc taka większa kosiarka i mimo, że jeżdżę głównie po mieście, to instalacja LPG zacząłaby na siebie robić po jakichś 18 miesiącach, żałuję, że nie założyłem. Fakt, nie miałbym wówczas bagażnika ;-) Teraz mam silnik 1.4 i z włączoną klimą w miejskim ruchu (raz pół godziny w korku, za chwilę 70km/h potem znowu korek, lekkiej nogi nie mam) dyszkę na 100 spokojnie spali. Dlatego czekam na LPG ;) bo się opłaci, nawet przy uwzględnieniu dodatkowych przeglądów i serwisowania.
Mój Mąż ma od ponad dwóch lat samochód na ropę, ale robi dużo kilometrów w miesiącu i mimo to lepiej mu się opłaca jazda na ropie, bo diesle mniej palą.
To fakt, jakbym jeździł często w trasy, to chyba poszukałbym niezawodnego Merca W124 (popularny baleron) z silnikiem wysokoprężnym 2.5 i nim śmigał. Niestety w miejskich korkach za droga impreza.
Generalnie diesle mi się podobają z tym zastrzeżeniem, że osprzęt w samochodach z większym przebiegiem jest zawodny, a naprawa kosztowna. Samochodu nie trzymam w garażu, więc zimą byłyby problemy (w sumie mogłyby być).
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Czy samochód na ropę jest droższy niż na benzynę?nie wydaje mi się.
Wystarczy spojrzeć na cenniki i od razu widać, że nowe auta z dieslami są droższe od benzyniaków.
Do nowego auta nie warto wstawiać gazu.
Bo? W sumie racja - lepiej od razu kupić nowe auto z fabryczną instalacją LPG. Obecne instalacje nie niszczą już silników, nie powodują spadków mocy (przynajmniej zauważalnych) i palą właściwie tyle samo gazu co benzyny (czasem o 10-20% więcej). Do diesla LPG się nie bardzo opłaca - chyba, że ktoś ciężarówką duże przebiegi robi ;-)
Szczerze,nie wiedziałam że produkują nowe auta z fabryczną instalacją LPG.Możesz mi podać przykład i cenę takiego auta?tak z czystej ciekawości?LPG do Diesla...jakoś mi się nie widzi.:)
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Fabryczne instalacje LPG miały na pewno Lanosy, również Opla Astrę można było dostać w takiej wersji. Teraz w Niemczech najnowszego Forda Mondeo można dostać w wersji z 3 zbiornikami na paliwo: benzyna, LPG i etanol. Laguny miały gaz fabrycznie montowany, również Escorty... Teraz na pewno Fabie i Octavie można z instalacją kupić. Generalnie bardzo dużo modeli ma taką możliwość.
Do tego jeszcze można dorzucić samochody z fabryczną instalacją CNG, ale tych jest trochę mniej...
W samochodach osobowych generalnie nie montuje się LPG do diesli, ale technicznie jest to wykonalne (u nas na UWM na Wydziale Nauk Technicznych przerobili swego czasu poczciwego 1.9 TDI od Golfa III na zasilanie LPG - dostawał mieszankę ropy i gazu). W ciężarówkach natomiast czasem się to spotyka.
Mamy autko z gazem i bezyna , ale....
Teraz kupujac autko, bedziemy chcieli kupic albo samego diesla, albo benzyniaczka.
Niestety gaz, no coz, muli silniczek...
Owszem tanio, ale potem koszty napraw sa ho ho :)
My mając benzyniaka na gaz (forda) odpalaliśmy na benzynie, po jakimś czasie przełączaliśmy się na gaz a kończąc jazdę także wracaliśmy na benzynę... Baliśmy się, że nie odpali na gazie... bo tak często bywało. Ale to byłą stara technologia... Teraz podobno jest lepiej :)
My tak samo, aczkolwiek tyle co przezyło nasze autko, to sie smiejemy...
ze samochód moze sie rozpasc, ale silnik bedzie cały:)
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Seat 1.6 benzyna
Audi 1.9 diesel
Jeden i drugi je 'ruską' i jeżdżą ;)
my mamy diesla. jest odrobinę taniej, a poza tym zimę nie ma problemu z odpalaniem samochodu. Plus taka oszczędność, że latem mozna troche pojeździć na jeszcze tańszym Bio. Dlatego jak najbardziej Diesel !
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
2.2 diesel
Seat 1.6 benzyna
Audi 1.9 diesel
Jeden i drugi je 'ruską' i jeżdżą ;)
Oj ta "ruska", żeby nie ona..