U mnie wypoczywać się nie da za bardzo, bo blok w blok stoi :( Gdy miałam wokół poręczy osłony, żeby nie było widać co na nim jest (lub kto), to niestety było na nim zbyt duszno (strona północna). Obecnie mam na nim wysłużoną kołdrę, którą co rano rozkładam, żeby dziewczynki miały ciepło :) Dzieciaki uwielbiają przesiadywać na balkonie. Starsza wypatruje zwierząt, a młodsza łapie się za szczebelki, wtedy dumna, że udało jej się wstać krzyczy...aż echo odbija się od drugiego bloku :) Oczywiście spełnia też funkcje suszarni i dodatkowo mam na nim donice z truskawkami :)
Nigdy w życiu nie pozwoliłabym zagracić mojego balkonu!
Z okna w kuchni widzę balkony w kolejnym bloku... Głównie trzymane są na nich rowery (niekiedy w ilościach hurtowych). Widziałam też garnki, dywany... Furorę robiła choinka (kiedyś żywa), która stała na jednym z balkonów 4 lata (teraz blok był remontowany i zniknęła). Ludzie sami sobie zabierają możliwości... Ja mam balkon od 3 lat, wcześniej tylko o takowym marzyłam...może to dlatego mam na jego punkcie bzika ;)