Ostatnio dokonałam zakupu w internetowym sklepie, kupiłam dużo różnych naklejek i postanowiłam, że jak się moja pociecha posłucha to w nagrodę dostanie naklejkę, którą może sobie nakleić na szafce.... czy to dobra metoda?
17 czerwca 2011 22:29 | ID: 564051
Ja tak zrobiłam z nauką siusiania do nocnika. Wydrukowałam na kolorowej kartce tabelkę i koniecznie zdjęcie nocniczka Madzi i za każde siusiu do nocniczka dostawała nalepkę, którą naklejałą w jednej z wolnych krateczek. Trudniej niż nauczyć się siusiać przyszło jej uczenie się naklejania naklejki w rubryczkę ;) Po 3 dniach przestałą upominać się o naklejki, po kolejnym dniu zabrałam karteczkę i tym samym zakończyłam proces nauki siusiania ze skutkiem pozytywnym :)
Teraz jest jeszcze za mała, ale ten system chcę także wprowadzić podczas normalnych dni. Na początku, za bycie grzeczną, później, za wywiązanie się ze swoich obowiązków. Tylko zamiast systemu nalepek wolę tablice na magnesy itp. Widziałam duży wybór na allegro. Fajnie wyglądają i do tego są ozdobą pokoiku dziecka :)
17 czerwca 2011 22:50 | ID: 564078
Pomysł fajny ale czemu na szafce nie szkoda Ci mebli?
17 czerwca 2011 22:53 | ID: 564079
My od dawna kupujemy takie książeczki z naklejkami dla Oliweczki i sprawdzają się doskonale jako rozwój manualny, wzrokowy itp.
18 czerwca 2011 05:02 | ID: 564248
My tez kupilismy małej naklejki. Takie fajne, z mozliwoscia wielokrotnego naklejania. Nawet mebli nie brudza:)
I to był strzał w dziesiatke:) Mała podchodzi do szafeczki, zapytana o cos, wskazuje odpowiednia naklejke:)
18 czerwca 2011 09:35 | ID: 564341
Jeżeli to ma być jakaś odmiana supernianiowej tablicy motywacyjnej, to tylko przypomnę, że wg superniani naklejki nie są nagrodą, tylko znakiem, że rodzic zauważył dobre zachowanie (jej zdaniem to ogromna różnica), a po drugie należy jak najdokładniej precyzować, za co naklejka jest (za mycie zębów, za jedzenie warzyw). Naklejka za bliżej nieokreślone "bycie grzecznym" to nieporozumienie ;)
18 czerwca 2011 10:45 | ID: 564392
Jeżeli to ma być jakaś odmiana supernianiowej tablicy motywacyjnej, to tylko przypomnę, że wg superniani naklejki nie są nagrodą, tylko znakiem, że rodzic zauważył dobre zachowanie (jej zdaniem to ogromna różnica), a po drugie należy jak najdokładniej precyzować, za co naklejka jest (za mycie zębów, za jedzenie warzyw). Naklejka za bliżej nieokreślone "bycie grzecznym" to nieporozumienie ;)
Zgodzę się z tym. Przykładem jest córeczka znajomych. Była "niezdyscyplinowanym" dzieckiem (łagodnie powiedziane) i w wieku 2 lat, ktoś podpowiedział im, że system naklejek odniesie skutek...Owszem, tylko przeciwny niż się spodziewali. Dostawała naklejkę za "bycie grzeczną" ale dwulatek potrafi szybko odnaleźć słaby punkt w całej zabawie, więc wszystko wg niej wymagało nagradzania a do tego z naklejek szybko przeszli na zabawki i słodycze... Efekt - tragedia! Histeria, gdy dziecko nie było pępkiem świata i przez 5 minut nie otrzymała nagrody za swoje jestestwo :) Trzeba z tym uważać...
18 czerwca 2011 12:27 | ID: 564461
Jeżeli dziecko lubi naklejki, to myślę, ze trzeba wypróbować ten sposób ;)
19 czerwca 2011 18:27 | ID: 565398
Jesli masz efektyu to znaczy, że sposób dobry:) Sądzę, ze na Julke też by podziałał, ale na krótką metę raczej.
20 czerwca 2011 00:28 | ID: 565794
Znalazłam jeszcze sportowe naklejki. Będe motywowała moją córuś do jakiegoś sportu :) wiecie. Słonik jeździ na rowerzeto Olcia też będzie chceć :)
20 czerwca 2011 16:31 | ID: 566407
Mama Julki, to zależy jak się do tego podejdzie :)
Jeżeli np twoja Julcia lubi np słoniki i drzewka to takie naklejki to fajna sprawa. Jeżeli zobaczysz, że jej się to nudzi to można dodać do tego jakąś zabawę;))
20 czerwca 2011 18:32 | ID: 566560
Magnesy na lodówkę lepsze - nie czeba niczego naklejać i odklejać.
20 czerwca 2011 21:57 | ID: 566843
Ale magnesy nie są stałe ;) Mają inny wpływ na dziecko i jego myśłenie. Po za tym na lodówkę nie nakleisz magnesów XL, którymi można udekorować ściany pokoju :)
20 czerwca 2011 23:24 | ID: 567038
Fakt magesy też fajne ale sprawdzają się głownie na lodówkach oraz rzeczach metalowych. A takie naklejki na wszystko da się przykleić
25 czerwca 2011 20:43 | ID: 570834
Ja kupuję książeczki z naklejkami. Najładniejsze są Disneya (ale niestety najdroższe), ale kupuję również tańsze. Polecam Truskawkowe Ciastko, Baletnice, Księżniczki, Zwierzęta, Toy Story, Klub Myszki Miki i Kubusia Puchatka.
26 czerwca 2011 05:16 | ID: 571014
Magnesy na lodówkę lepsze - nie czeba niczego naklejać i odklejać.
o fakt!
Moja mała uwielbia!:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.