Produkty promocyjne przy których widnieje "stara" cena i obok niej dumnie prezentuje się "nowa" to bardzo powszechny dla nas wszystkich widok w wielu sklepach stacjonarnych i internetowych... Jednak okazuje się, że zakup takich produktów nie zawsze oznacza oszczędności...
Dowodem na to jest postępowanie jednej z aptek internetowych o którym infomuje UOKiK. Postępowianie Urzędu wkazało, że przekreślone ceny leków w tej aptece są zawyżone, ponieważ nie obowiązywały u przedsiębiorcy bezpośrednio przed promocją. W rzeczywistości były to ceny wynikające z cenników hurtowni powiększone o stosowaną marżę.
I co Wy na to? Czy kierujecie się czasami na zakupach starą, wyższą ceną?