4 września 2009 13:08 | ID: 47871
4 września 2009 13:14 | ID: 47875
4 września 2009 13:25 | ID: 47880
4 września 2009 13:32 | ID: 47882
4 września 2009 13:52 | ID: 47886
4 września 2009 14:08 | ID: 47897
4 września 2009 14:17 | ID: 47902
4 września 2009 14:25 | ID: 47906
4 września 2009 14:39 | ID: 47913
4 września 2009 14:43 | ID: 47914
4 września 2009 22:43 | ID: 47987
Czasem kilka dni nie wystarczy. Niekiedy muszą to być...tygodnie.A na to mało kto może sobie pozwolić. co można robić? Odwracać swe myśli od problemu, który gnębi. Zajmowac się "czymś innym". Iść na dyskotekę. Na koncert. Na spacer w zieleni. To działa na krótka metę. Można też: uświadomić sobie,ze WSZYSCY i tak umrą. Można, zamiast myśleć o tym,że coś jest złe, pomyśleć, co można zrobić,zeby bylo dobre. Słwoem: znaleźć sobie jakąs psychologiczną podpórkę. Co jest trudne.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.