Nie trzeba być Sherlockiem żeby zauważyć, że kobiety w ostatnich latach o wiele częściej (chętniej) niż mężczyźni sięgają po części garderoby „przypisanej” do płci przeciwnej.
Zapewne wynika to z tego ze kobietom w tym temacie jest o wiele łatwiej. Nawet gdy kobieta „przesadzi”, ktoś powie, że jest chłopczycą i na tym zwykle temat się kończy. W druga strone niestety to tak nie działa. Gdy panowie pójdą „zbyt daleko” to zaczyna się od PEDAŁAÓW
Homoseksualistów i o ile się na wyzwiskach skończy to w ogóle nie ma o czym mówić bo domyślam się, że różnie z tym bywa. Najbardziej zabawna jest sprawa z różowym kolorem, dla faceta zakazany!!! Tak na marginesie kiedyś różowy był dla dziewczynek, niebieski dla chłopców, a teraz chyba oba są dla dziewczynek ( facet w niebieskich butach ?? o jasno niebieskich już nawet nie wspomnę ) Pewnie większości z Was ciężko jest sobie to wyobrazić ale sięgając do historii okazuje się, że buty na wysokim obcasie równie chętnie nosili mężczyźni jak i kobiety. Rajstopy, peruki również były częścią męskiej garderoby o torebkach nie wspomnę :)