Czy ludzkie jest takie zarabianie na muzykach , mówie tutaj o jacksonie i niby jego płycie michael , gdzie ktoś inny spiewa pod szyldem Jacksona. Płyty nagrane po śmierci i sprzedają się lepiej niż za zycia, nawet genialni malarze jak vincent sprzedał za zycia jeden obraz a po śmierci...no i morał jest taki ze lepiej umierać bo wiecej kasy nam rzucą do trumny