I. Chorobowy
Metro, godziny szczytu:
Pasażer: (kaszlu kaszlu)
Tłum: (panicznie się rozgląda)
Pasażer: spokojnie, to nie grypa, to gruźlica
Tłum: (zbiorowe westchnienie ulgi)
II. Artystyczny
- Zupełnie nie rozumiem tej nowoczesnej sztuki.
- To proste. Jeżeli to się da obejść, to rzeźba, a jak wisi na ścianie - obraz.
III. Karierowy
- Są dwie przyczyny, dla których nie zostanie pani supermodelką.
- Jakie?
- Pani nogi.
IV. Szczytowy
Zapełnienie środka transportu publicznego uważa sie za mieszczące się w normie tak długo, jak długo przy otwarciu drzwi nie zaczynają wypadać trupy.
V. Rodzinny
- Tato, opowiedz bajeczkę...
- Dobra, synku. Jutro przyjdę do domu prosto po pracy, trzeźwy, mamie kupię kwiaty a tobie rower.
VI. Bankowy
Pewnego zimnego dnia Puchatek razem z Prosiaczkiem owinęli twarze szalami i poszli do miasta, do banku. W banku Puchatek krzyknął:
- To jest napad!
- A gdzie broń? - zapytał zdziwiony kasjer.
Na to Puchatek zdjął Prosiaczkowi szal i pyta:
- Czy on ma kaszlnąć?
VII. Poradniczy
Jeżeli na wykresie dane nie pasują do hipotezy - rysujcie grubsze linie.
VIII. Zagadkowy
"Ona jest k*rewsko piękna" - to komplement, czy obraza?
IX. Flirtowy
- Jak poznać, czy warto wpaść do sąsiadki na małe "conieco"?
- Zacząć zapuszczać brodę. Jeżeli po tygodniu jej mąż też zacznie zapuszczać - warto.
I na bonus mój wierszyk (tak mi sie rano przy kawie napisało ;) )
Słuchaj, Rychu...
Słuchaj, Rychu. - No słucham. - Jest sprawa,
Zapowiada się niezła zabawa
Trza słów kilka wykreślić w ustawie,
Kasę wziąć, pół na pół i po sprawie.
Zdzichu mówi, że masz możliwości,
a prosiło mnie dziś kilku gości,
by podatek znieść na automaty,
bo podobno są z nich same straty.
One dają tyle radości,
Dzieciak gra na nich dla przyjemności,
Przecież one są dla zabawy!
Radę dasz? - Ależ tak, nie ma sprawy.
Z kumplami dziś się spotkamy,
przy piwku se pogadamy,
Co trzeba wyciąć - wytniemy,
Co dodać trza - dopiszemy,
A potem w sejmie przepchniemy,
Szybciutko przegłosujemy,
I wszystko jest ustalone.
Pieniądze już podzielone?
Nic z tego! To dzwonię ja! Agent Tomek!