"Jedna osoba nie żyje, a druga walczy o życie, po tym jak w Olsztynie samochód wjechał w nich na przejściu dla pieszych. Kierowcę samochodu - 78-letniego mieszkańca Olsztyna - również odwieziono do szpitala.
cały artykuł ---> tutaj "
Po przeczytaniu tego artykulu zastanawiam się czy nie należałoby wprowadzic jakies ograniczenia co do prawa jazdy dla osób w pewnym wieku. Nie mówię żeby im zabierac prawo jazdy - raczej jakieś kwartalne badania na szybkośc reakcji...nie wiem, cokolwiek.
Mówi sie że gro wypadków powodowane są przez młodych. i to prawda. Ale jest również baaardzo duża liczba wypadkow powodowana przez ludzi powyżej 65-70 roku życia.
Przecież wiadomo że w tym wieku człowiek ma już zmniejszona percepcję rzeczywistości i wydłużony czas reakcji.
Jeżdżąc po Polsce nie raz miałam wątpliwą okazję jechać na drodze szybkiego ruchu za dziadkiem czy babcią , która poruszała sie swoim bolidem z zawrotną prędkością 50-60 km/h, jadąc przy dośrodkowej....
Co o tym sądzicie?