ja czytam teraz Władcę pierścieni-polecam wszystkim
20 czerwca 2011 13:42 | ID: 566250
A ja sobie Harlana Cobena czytam...lubię jego kryminały...tylko musze wieczorami poczekać, aż Miłoszek zaśnie, bo "wciąga" jak diabli! :)))
O ja też uwielbiam Cobena-przeczytałam wszystko co wyszło:)
20 czerwca 2011 13:49 | ID: 566258
A ja sobie Harlana Cobena czytam...lubię jego kryminały...tylko musze wieczorami poczekać, aż Miłoszek zaśnie, bo "wciąga" jak diabli! :)))
O ja też uwielbiam Cobena-przeczytałam wszystko co wyszło:)
ja już mam kupioną i odłozoną "Mistyfikację", ale na razie wzięlam się za "Zaginioną" (bo o 100 stron krótsza :)
Wczoraj , jak mały poszedł spać i tak przeczytałam już 150 stron :)
A jeszcze wyszła nowa ksiązka "Na gorącym uczynku" i też zamówię - też wszystko jego czytam! :)))
20 czerwca 2011 17:45 | ID: 566494
Czytam przygodówkę Andy McDermott "Łowcy Atlantydy" Typowa przygodówka.
20 czerwca 2011 17:52 | ID: 566501
" jak zyc dlugo i zdrowo" profesora tombaka
21 czerwca 2011 14:04 | ID: 567516
Zawsze czytam więcej niż jedną książkę naraz. Kończę właśnie "Kobieta na krańcu świata" Martyny Wojciechowskiej. Polecam wszytkim. Niesamowite zdjęcia, poruszające historie, bardzo ciekawa treść. Nie oglądałam wszystkich odcinków emitowanych przez stację tvn, ale książka jest równie wspaniała i naprawdę warto po nią sięgnąć.
21 czerwca 2011 14:51 | ID: 567571
21 czerwca 2011 15:04 | ID: 567579
Próbuję przełknąć "Krętkę bladą" Chmielewskiej... ale jakoś czasu mi brakuje.
21 czerwca 2011 15:07 | ID: 567581
Próbuję przełknąć "Krętkę bladą" Chmielewskiej... ale jakoś czasu mi brakuje.
No nie jest to moja ulubiona pozycja... a mam ją na wlasność. Z tymi kartkami "furkoczącymi".
21 czerwca 2011 21:12 | ID: 567932
"Dolinę światła" A. Minkowskiego cytam po raz enty:) Lubię tę książkę.
21 czerwca 2011 21:13 | ID: 567934
Przeczytałam "Egzorcystę".
Też czytała i chyba wrócę do tej książki.
21 czerwca 2011 22:45 | ID: 568075
A ja czytam teraz tylko i wyłącznie Familie
22 czerwca 2011 08:44 | ID: 568281
nio...udało mi sie przeczytać "Zaginioną" Cobena - 420 stron przez trzy wieczory, to nieżle? Zwłaszcza, że Miłoszek teraz za wcześnie nie chce iść spać, bo jasno :) Teraz zabieram się za drugą "Mistyfikację"
Czeka na mnie jeszcze powiesc Marka Krajewskiego "Urynie" - też kryminał, tylko lata 20-ste, Lwów - ale lubię takie klimaty...A potem coś się wymyśli, na letnie wieczory...
22 czerwca 2011 08:59 | ID: 568305
A ja sobie Harlana Cobena czytam...lubię jego kryminały...tylko musze wieczorami poczekać, aż Miłoszek zaśnie, bo "wciąga" jak diabli! :)))
O ja też uwielbiam Cobena-przeczytałam wszystko co wyszło:)
ja już mam kupioną i odłozoną "Mistyfikację", ale na razie wzięlam się za "Zaginioną" (bo o 100 stron krótsza :)
Wczoraj , jak mały poszedł spać i tak przeczytałam już 150 stron :)
A jeszcze wyszła nowa ksiązka "Na gorącym uczynku" i też zamówię - też wszystko jego czytam! :)))
A ja dopiero po wizycie na familie zajrzałam do Merlina i zobaczyłam , że wyszło "Na gorącym uczynku" i od razu zamówiłam. Tylko nie wiem ile zajmie mi cztanie bo Nadia ostatnio więcej nie spi jak spi:)
23 czerwca 2011 09:45 | ID: 569251
A jak można nie czytać książek!? Sorry, ale nie rozumiem ludzi, którzy nie czytają. I nie przekonują mnie odpowiedzi, że nie ma się czasu. Książki można czytać wszędzie: w parku, autobusie, poczekalni, a zwłaszcza w łóżku przed snem. Ja nie wyobrażam sobie pójścia spać, bez przeczytania kilku stron książki. Średnio pochłaniam 2 książki tygodniowo. Moimi ulubionymi są thrillery medyczne, kryminały, oraz takie opowiadające i życiu.
Wolę czytanie niż bezmyślne ślęczenie przed telewizorem i oglądanie powtórek filmów bądź twarzy naszych polityków, którzy bez przerwy się obrażają, wytykają sobie błędy itp.
23 czerwca 2011 10:08 | ID: 569268
A jak można nie czytać książek!? Sorry, ale nie rozumiem ludzi, którzy nie czytają. I nie przekonują mnie odpowiedzi, że nie ma się czasu. Książki można czytać wszędzie: w parku, autobusie, poczekalni, a zwłaszcza w łóżku przed snem. Ja nie wyobrażam sobie pójścia spać, bez przeczytania kilku stron książki. Średnio pochłaniam 2 książki tygodniowo. Moimi ulubionymi są thrillery medyczne, kryminały, oraz takie opowiadające i życiu.
Wolę czytanie niż bezmyślne ślęczenie przed telewizorem i oglądanie powtórek filmów bądź twarzy naszych polityków, którzy bez przerwy się obrażają, wytykają sobie błędy itp.
Jestem tego samego zdania również czytam 2 a nawet 3 książki tygodniowo. Teraz czytam "I że Ci Cię nie opuszczę..." Elizabeth Gilbert
23 czerwca 2011 17:13 | ID: 569468
Równiez czytam bardzo dużo:) Teraz łykam przygody Tomka Sawyera,Autor Mark Twain. Można odpocząć przy tak "lekkiej" książce:)
23 czerwca 2011 17:22 | ID: 569470
A ja teraz czytam "Warto karmić piersią. I co dalej". Ta książka tak mocno zachęca do karmienia piersią, że jak teraz bym staciła pokarm, to chyba bym zapadła w depresję ;)
23 czerwca 2011 18:05 | ID: 569477
A ja teraz czytam "Warto karmić piersią. I co dalej". Ta książka tak mocno zachęca do karmienia piersią, że jak teraz bym staciła pokarm, to chyba bym zapadła w depresję ;)
Ania, no co Ty. nie daj się zwariować. Ja sobie odpuszczam tego typu lektury, jak też te o wychowaniu, bo pewnie okazałoby się, że popełniam same błędy wychowawcze, a nie mam ochoty robić z siebie złej matki. Dltego też wybieram inne lektury. w tej chwili czytam "Lowcy Atlantydów" Andy Mcdarmott'a a wkolejce czekają 2 ksiązki tzw. romanse paranormalne.
23 czerwca 2011 18:43 | ID: 569494
A ja teraz czytam "Warto karmić piersią. I co dalej". Ta książka tak mocno zachęca do karmienia piersią, że jak teraz bym staciła pokarm, to chyba bym zapadła w depresję ;)
Ania, no co Ty. nie daj się zwariować. Ja sobie odpuszczam tego typu lektury, jak też te o wychowaniu, bo pewnie okazałoby się, że popełniam same błędy wychowawcze, a nie mam ochoty robić z siebie złej matki. Dltego też wybieram inne lektury. w tej chwili czytam "Lowcy Atlantydów" Andy Mcdarmott'a a wkolejce czekają 2 ksiązki tzw. romanse paranormalne.
Książki wychowawcze dostałam dwie pod choinkę. Leżą nietkniętę ;) Też się boję, że gdybym je przezczytała to doszłabym do wniosku, ze popełniam same błędy ;) Lepiej zawierzyć własnemu instynktowi :D Na razie postępuje zgodnie z nim :) I Szymek wydaje się być z tego powodu szczęśliwym.
3 lipca 2011 19:38 | ID: 577823
Z nudów, bo za oknem szaro i mokro, zaczęłam czytać "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza. Potem zabieram się za "Potop" i na koniec za "Pana Wołodyjowskiego".
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.