-
1
usunięty użytkownik
2010-09-06 20:07:25
6 września 2010 20:07 | ID: 286614
Pewnie mam zamożniejszych znajomych, ale są również mniej zamożniejsi i nie chciałabym, żeby ograniczyli z nami kontakt z tej przyczyny.
-
2
usunięty użytkownik
2010-09-06 20:11:26
6 września 2010 20:11 | ID: 286618
Znajomych takich z którymi spędzamy czas mamy mniej więcej na tym samym poziomie społecznym - może ktoś ma odrobinę więcej, ktoś odrobinę mniej, ale nie robią się z tego powodu żadne problemy. Ale znałam i przebywałam z ludźmi dużo zamożniejszymi. Ba bywałam z nimi nawet na imprezach.
Nie utrzymujemy bardziej bliskich stosunków bo to była moja decyzja. Niektórzy, którzy mają za dużo są zwykłymi dorobkiewiczami. I słoma im z butów wychodzi. To ja już wolę swoich zajomych - po technikum, AGH, PŚ, czy UŚu, z mieszkaniami na kredyt. Przynajmniej są to wartościowi ludzie.
-
3
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-09-06 21:16:18
6 września 2010 21:16 | ID: 286664
Mam mniej i bardziej zamożnych znajomych.Szczególnie jedni tacy,mają kasy jak lodu. Zauważyłam,że troszkę się wywyższają,choć nieznacznie.Też rezygnujemy w ostatnim czasie z imprez z Nimi,choć kiedyś tak nie było.Jakoś ostatnio nie bardzo czuję się w ich towarzystwie. Przysłowie,"przwdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" u mnie sprawdziło się w 100%.
-
4
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2010-09-06 21:20:04
6 września 2010 21:20 | ID: 286666
W zeszłym roku tatuś mojego dziecka ubolewał nad faktem że jest w wyższym progu podatkowym i zastanawiał się ile dopłąci skarbówce...
Sonia napisał 2010-09-06 21:16:18Mam mniej i bardziej zamożnych znajomych.Szczególnie jedni tacy,mają kasy jak lodu. Zauważyłam,że troszkę się wywyższają,choć nieznacznie.Też rezygnujemy w ostatnim czasie z imprez z Nimi,choć kiedyś tak nie było.Jakoś ostatnio nie bardzo czuję się w ich towarzystwie. Przysłowie,"przwdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" u mnie sprawdziło się w 100%.
Zgadzam się z Tobą w 100%.
-
5
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2010-09-06 21:24:15
6 września 2010 21:24 | ID: 286668
Szkoda że teraz bardzo dużo ludzi goni za pieniądzem, zatracając przy tym samych siebie.
-
6
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-09-06 21:29:43
6 września 2010 21:29 | ID: 286672
Czasem ta pogoń jest ponad nasze siły.Jak to mówią,pieniądz rzecz nabyta.Raz jest,a raz nie ma...
moniczka81 napisał 2010-09-06 21:24:15Szkoda że teraz bardzo dużo ludzi goni za pieniądzem, zatracając przy tym samych siebie.
-
7
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2010-09-06 21:33:44
6 września 2010 21:33 | ID: 286675
Sonia napisał 2010-09-06 21:29:43Czasem ta pogoń jest ponad nasze siły.Jak to mówią,pieniądz rzecz nabyta.Raz jest,a raz nie ma...
Zgadza się, szkoda tylko że wiele osób tak nie myśli. Wiele osób mając już dużo chce jeszcze wiecej, a jakim kosztem???... hmmm kosztem wszystkiego!!!
-
8
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-09-06 21:38:23
6 września 2010 21:38 | ID: 286679
Myślę,że kosztem przyjaźni,szczerości wobec siebie i innych,czasen nawet kosztem własnego zdrowia:(Tak jest na tym świeci,bo rządzi nim pieniądz.
moniczka81 napisał 2010-09-06 21:33:44Sonia napisał 2010-09-06 21:29:43Czasem ta pogoń jest ponad nasze siły.Jak to mówią,pieniądz rzecz nabyta.Raz jest,a raz nie ma...
Zgadza się, szkoda tylko że wiele osób tak nie myśli. Wiele osób mając już dużo chce jeszcze wiecej, a jakim kosztem???... hmmm kosztem wszystkiego!!!
-
9
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2010-09-06 21:48:48
6 września 2010 21:48 | ID: 286683
Sonia napisał 2010-09-06 21:38:23Myślę,że kosztem przyjaźni,szczerości wobec siebie i innych,czasen nawet kosztem własnego zdrowia:(Tak jest na tym świeci,bo rządzi nim pieniądz.
moniczka81 napisał 2010-09-06 21:33:44Sonia napisał 2010-09-06 21:29:43Czasem ta pogoń jest ponad nasze siły.Jak to mówią,pieniądz rzecz nabyta.Raz jest,a raz nie ma...
Zgadza się, szkoda tylko że wiele osób tak nie myśli. Wiele osób mając już dużo chce jeszcze wiecej, a jakim kosztem???... hmmm kosztem wszystkiego!!!
Ehh kariera tatusia zniszczyła rodzine, bo pieniążki ważniejsze były, a tak z perspektywy czasu to jemu bardzo nie podobało się to ze mało zarabiam... ba nawet uważam że dyskryminował mnie w pewnym sensie. Do końca życia nie zapomne hasła "bo z Tobą biedę będę klepał" :(. Oj mądry polak po skzodzie mądry i klapeczek na oczkach już nie ma.
-
10
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-09-07 00:07:48
7 września 2010 00:07 | ID: 286826
Znajomych jak znajomych... nie muszę daleko szukać... syn już od m-ca wpadł w próg podwyższonego podatku... ale ze swoją zasobną kieszenią nie obnosi się, a wręcz przeciwnie nie lubi o tym mówić... Ja za to cieszę się za niego, że mu się w życiu powiodło...
-
11
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2010-09-07 00:10:12
7 września 2010 00:10 | ID: 286830
oliwka napisał 2010-09-07 00:07:48Znajomych jak znajomych... nie muszę daleko szukać... syn już od m-ca wpadł w próg podwyższonego podatku... ale ze swoją zasobną kieszenią nie obnosi się, a wręcz przeciwnie nie lubi o tym mówić... Ja za to cieszę się za niego, że mu się w życiu powiodło...
To się nazywa skromność :).
-
12
usunięty użytkownik
2010-09-07 09:07:05
7 września 2010 09:07 | ID: 286977
Ja mam znajomych z wyższego progu podatkowego... Przyznam, ze czuję sie czasami trochę nieswojo w ich towarzystwie...ale bez przesady. Sa sprwadzonymi osobami, na których moge polegać.
Ale znam przypadki, kiedy znajomość sie rozpadła przez wzbogacenie się jednej ze stron... No niestety - kasa potrafi podzielić.
-
13
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-09-07 09:22:56
7 września 2010 09:22 | ID: 286996
Ja mam znajomych z wyższego progu podatkowego... Przyznam, ze czuję sie czasami trochę nieswojo w ich towarzystwie...ale bez przesady. Sa sprwadzonymi osobami, na których moge polegać.
Ja czuję podobnie:)
Ale np...odpadają takie rzeczy jak wspólne wyjazdy na wakacje, wspólne wypady weekendowe...o takich różnicach piszę:)
Chodzi mi o to, że pomimo wszystko różnice są i nie da się zacieśniać więzi jak dotychczas...
-
14
usunięty użytkownik
2010-09-07 09:37:15
7 września 2010 09:37 | ID: 287007
Tak, Iza, u nas podobnie... Niestety odmienny poziom zamożności nie pozwala na niektóre wspólne przedsięwzięcia... U nas nie ma mowy o zmianie, rozluźnieniu czy zacieśnieniu więzi, bo Ci znjaomi sa na tym wyższym progu od poczatku naszej znajomości.
-
15
usunięty użytkownik
2010-09-07 09:47:51
7 września 2010 09:47 | ID: 287015
tak siedzę i myślę i wiecie co wszyscy moi znajomi są na podobnym statusie społecznym owszem niektórzy zarabiają więcej inni mniej ale nie ma aż tak znaczącej różnicy :))
-
16
pinquin
Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25 .
Posty: 896
2010-09-07 09:58:12
7 września 2010 09:58 | ID: 287025
Jeśli komus w przypadku wzbogacenia się, zmiania sie styl zycia, to czasem cięzko za nim nadążyć. Czasem nawet to komuś może nie odpowidać. Nie każdy lubi grac w golfa, jeśc sushi i palić drogie cygara ;) Ja tylko sushi z tego chętnie i owszem!
A tak na poważnie - mam znajomych z różnych kręgów - od bogactwa, do biedy. Nie ze wszystkimi musimy jeździc na wakacje. Nie tylko to zaciesnia więzi. Wspólny spacer z dzieciakai, wypad do kina, czy pogaduchy przy kawie też. Na zakupy ciuchowe, czy wspólne wakacje wybieram się jednak z ludźmi z podobnej półki portfelkowej. Żeby niekomu nie było głupio, ani w jedną, ani w drugą stronę...
-
17
usunięty użytkownik
2010-09-08 15:44:01
8 września 2010 15:44 | ID: 288010
Bardzo ciekawy wątek. W opinii publicznej to raczej o żamożnych osobach pokutuje opinia, ze drą nosa, nie chcą pospolitować się z uboższymi.... Z wypowiedzi forumowiczów wynika coś zgoła innego- że to majętni niespecjalnie są chciani jako znajomi, przyjaciele...
-
18
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-09-08 17:25:58
8 września 2010 17:25 | ID: 288058
moniczka81 napisał 2010-09-07 00:10:12oliwka napisał 2010-09-07 00:07:48Znajomych jak znajomych... nie muszę daleko szukać... syn już od m-ca wpadł w próg podwyższonego podatku... ale ze swoją zasobną kieszenią nie obnosi się, a wręcz przeciwnie nie lubi o tym mówić... Ja za to cieszę się za niego, że mu się w życiu powiodło...
To się nazywa skromność :). Hehehe.. i mój "znajomy z wyższego progu podatkowego" zafundował nam nową zamrażarkę... właśnie przyszła. I skromny i z... gestem
-
19
usunięty użytkownik
2010-09-09 09:18:09
9 września 2010 09:18 | ID: 288437
Paulina ma sporo racji - zacieśniać więzi można w różnoraki sposób!
Ja mam bardzo dobrą koleżankę bogatszą ode mnie, ale ona jest osobą, która nie zadziera nosa z tego powodu...
Wybierając znajomych nie patrzę najpierw na zawartość ich portfela... Takie srawy wychodzą później.
-
20
pinquin
Zarejestrowany: 11-12-2009 21:25 .
Posty: 896
2010-09-09 20:36:53
9 września 2010 20:36 | ID: 288928
Mama Julki napisał 2010-09-09 09:18:09Paulina ma sporo racji - zacieśniać więzi można w różnoraki sposób!
Ja mam bardzo dobrą koleżankę bogatszą ode mnie, ale ona jest osobą, która nie zadziera nosa z tego powodu...
Wybierając znajomych nie patrzę najpierw na zawartość ich portfela... Takie srawy wychodzą później.
Mam znajomych o których przypadkiem sie dowiaduję, że mają to i tamto. Ale często sa tak skromni i tak "normalni" że nawet o tym nie wiem. Choć pewnie głównie dlatego, że mało mnie to interesuje, bo nie to jest najważniejsze...