Zaskakujące wyniki analizy amerykańskich naukowców.
Przyjście na świat pierwszego dziecka często jest idealizowane przez przyszłych rodziców oraz ich otoczenie. Bo dziecko to wielka radość i osiągnięcie tzw. pełni w związku. Słyszeliście od rodziny i znajomych, że skoro dwoje ludzie się kocha, to co może ich jeszcze bardziej uszczęśliwić? Przecież tylko różowy rozkoszny bobas! W rzeczywistości rodzicielstwo jest pełne wyzwań, stresu i oczywiście wielkiej radości, jednak summa summarum w życiu partnerów zachodzą rewolucyjne zmiany, na które nikt wcześniej ich nie przygotował. Przez pierwsze kilka lat stanowi temu towarzyszą chroniczne zmęczenie rodziców, a przez następne 25 lat (co najmniej!) zwiększone wydatki. W dodatku te wszystkie zmiany są nieodwracalne, w końcu nie można sobie wziąć urlopu od bycia rodzicem.
Pary z dziećmi mniej zadowolone?
Nic więc dziwnego, że gdy dziecko pojawia się na świecie, para - jak i każdy z partnerów z osobna - doznaje wstrząsu. Z przeprowadzonej przez amerykańskich naukowców analizy 90 badań wynika, że 55 proc. par bezdzietnych jest bardzo zadowolona ze swojego związku. Wśród par z dziećmi odsetek ten wynosi 45%. Co więcej, rodzicielstwo bardziej negatywnie oddziałuje na satysfakcję kobiet niż mężczyzn, zwłaszcza w okresie przyjścia na świat pierwszego dziecka: tylko 38% matek niemowląt odczuwa wyższą niż przeciętną satysfakcję ze związku, w porównaniu do 62% kobiet, które nie są matkami! A od 8 do 15% kobiet cierpi po narodzinach dziecka na tzw. depresję poporodową
(http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79356,8269548,Bezdzietne_pary_sa_ze_soba_szczesliwsze_niz_te__ktore.html)
A jakie są Wasze doświadczenia? Zgadzacie się z wynikami tych badań?Dziecko odbiera nam zadowolenie i radosć???
Ja sądzę wręcz przeciwnie... A Wy?