2 lipca 2010 13:20 | ID: 243226
28 listopada 2010 15:39 | ID: 338801
15 grudnia 2010 07:23 | ID: 353908
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
15 grudnia 2010 07:30 | ID: 353912
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
Jaja sobie robisz dziewczyno?I cieszy cię to?Jego postawa?Odrazu przypomniałaś mi pewną siebie dziewuchę!!!To uważaj życie potrafi płatać figle.Czyjegoś małżeństwa się nie rozwala mówiąc ładnie.
15 grudnia 2010 08:25 | ID: 353949
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
15 grudnia 2010 08:32 | ID: 353959
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
Rzeczywiście elegancko.Toć to tylko romansować
15 grudnia 2010 08:40 | ID: 353979
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
Rzeczywiście elegancko.Toć to tylko romansować
Niektórzy tak mają - nic nie poradzisz :)))
15 grudnia 2010 08:43 | ID: 353993
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
Szkoda mi Ciebie.
15 grudnia 2010 08:48 | ID: 354001
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
Lepszy? A wolny by Ci wszystkiego nie dał? Przynajmniej byś się nie musiała nim dzielić. Nie wierzę, że masz go na wyłączność. A to, że do ciebie twierdzi, że ty jesteś najważniejsza to jeszcze o niczym nie świadczy. Jak jest w domu to tak samo może mówić do żony. Normalna ściema. A jak będziesz miała kilka lat więcej to zamieni cię na młodszy model.
15 grudnia 2010 08:53 | ID: 354011
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
Szkoda mi Ciebie.
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
Rzeczywiście elegancko.Toć to tylko romansować
Niektórzy tak mają - nic nie poradzisz :)))
Znam taką agentkę.Ale nie roumiem całej sytuacji.Ona jest pracownicą on szefem.Ma żone i dwie córki.Sam któregoś razu się wkopał.W zakładzie zostały grzyby bo zapomnieli wziąć.Najpierw dzwoniła szefowa,żeby podać mężowi jak przyjedzie.Później dzwonił szef,że przyjedzie.Przyjechał i mówi przyjechałem po grzyby bo A...zapomniała wziąć-kochanka.Także nie da się nic ukryć.Najlepsze jest to,że co tydzień kochaneczka zmienia imię ukochanego,żeby ukryć romans.Jak nie Marek to Darek albo Paweł.Więcej naszego śmiechu niż ich rozumu.
15 grudnia 2010 09:32 | ID: 354085
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
chyba ,że ma biedaczka pecha i trafiła na bigamistę;p
15 grudnia 2010 09:59 | ID: 354144
Osobiście nie mam tego problemu - znaczy się zawsze jakoś "zapatrywałam" się na wolnych facetów.
Ale zdaję sobie sprawę z tego, że obrączka na palcu po pierwsze nic nie znaczy dla niektórych osób (zawsze przecież można wziąć rozwód), a po drugie to jest wyzwanie - zdobyć coś co jest teoretycznie niedostępne.
I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
chyba ,że ma biedaczka pecha i trafiła na bigamistę;p
No fakt - zapomniałam o takiej opcji :)))
15 grudnia 2010 11:08 | ID: 354244
Drogie panie !
"I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
chyba ,że ma biedaczka pecha i trafiła na bigamistę;p
No fakt - zapomniałam o takiej opcji :)))"
a co jak się zakocha? w takiej młodszej "pani"? znów rzucicie to na kryzys wieku średniego?
Przecież to "zbrodnia" tak manipulować !!!! nami facetami :))))
jednak żadna "siksa" mi nie straszna :))) mam wspaniałą Perełkę, a w radio lecą "szanty" ahoj :)))
15 grudnia 2010 11:16 | ID: 354266
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
Szkoda mi Ciebie.
Lepszy? A wolny by Ci wszystkiego nie dał? Przynajmniej byś się nie musiała nim dzielić. Nie wierzę, że masz go na wyłączność. A to, że do ciebie twierdzi, że ty jesteś najważniejsza to jeszcze o niczym nie świadczy. Jak jest w domu to tak samo może mówić do żony. Normalna ściema. A jak będziesz miała kilka lat więcej to zamieni cię na młodszy model.
Wiecie Dziewczyny, tkim osobom można tłumaczyć jak Abel krowie na rowie, ale to i tak nic nie da! Dopieor jak przekonaja sie na własnej skórze: czyli facet z podkulonym ogonem wróci do zony albo wywinie ten sam numer im samym szukając sobie kolejnej panienki, może zrozumieją, o co tak naprawde w życiu chodzi!
Ja nie mam z tym problemu. Moze dlatego, ze szybko wyszłam za maż i majac 19 lat nie miałam na oku zonatych facetów;)
15 grudnia 2010 11:25 | ID: 354287
Mam34 lata szef 60 lat on mi wszystko daje na tacy.Dba staruszek omnie ,wozi mnie samochodem do pracy i z pracy .robimy sobie wypady .Żona jego siedzi ciho ,powiedzilam jej ze jak bede chciala to mu powiem zeby zrobil z niia porzadek siedzi cicho .Z buta chodzi do miasta zona jego nie dzwoni do zakladu ,bo ja sobie nie zycze
no ico nie prawda ze zonaty lepszy on mi da wszystko a zonie fige.Oklamuje ja izyciejej niszcz a ja sie ciesze
bo on mi wierny jak pies
...opowiedz o sobie honoratko więcej...ja już Ciebie oceniam...może ktoś inny określi Toje postępowanie "dokładniej"...
dla mnie jesteś osobą bezpruderyjną, bezwstydną, bez zahamowań moralnych....
Mama Tymka:"Lepszy? A wolny by Ci wszystkiego nie dał? Przynajmniej byś się nie musiała nim dzielić. Nie wierzę, że masz go na wyłączność. A to, że do ciebie twierdzi, że ty jesteś najważniejsza to jeszcze o niczym nie świadczy. Jak jest w domu to tak samo może mówić do żony. Normalna ściema. A jak będziesz miała kilka lat więcej to zamieni cię na młodszy model."
...SUPER Kasiu, Twój komentarz!!!
15 grudnia 2010 11:43 | ID: 354315
Drogie panie !
"I jest jeszcze jedna kwestia - taki "zaobrączkowany" pan jest bezpieczniejszy dla kobiety, która chce tylko romansu. Nie będzie naciskał na ślub, dzieci, poznanie rodziców... super no nie ;)
chyba ,że ma biedaczka pecha i trafiła na bigamistę;p
No fakt - zapomniałam o takiej opcji :)))"
a co jak się zakocha? w takiej młodszej "pani"? znów rzucicie to na kryzys wieku średniego?
Przecież to "zbrodnia" tak manipulować !!!! nami facetami :))))
jednak żadna "siksa" mi nie straszna :))) mam wspaniałą Perełkę, a w radio lecą "szanty" ahoj :)))
Nie chodzi o manipulowanie, ani o zakochiwanie - ale o polowanie na żonatych. Polują kobiety. I dlaczegoś to robią. Bo nie ulega wątpliwości, że dla niektórych pań taki już "zaobrączkowany" pan jest lepszym kąskiem niż jego wolny kolega. Próbujemy sobie to wytłumaczyć.
15 grudnia 2010 16:03 | ID: 354640
"W Romowach w toku"odcinek leci na ten temat.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.