Dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich dla Kościoła katolickiego byłoby prawdziwą rewolucją. Kobiety chcą, żeby to głos wiernych przekonał hierarchów kościelnych do zburzenia muru, który stoi przed nimi. Przed ołtarzem.
Kobiety mówią, że nie walczą z mężczyznami. Nie są dyskryminowani w pracy ani w domu. Jedynym miejscem, które jeszcze dyskryminuje kobiety jest kościół.
Kościół już w ubiegłym roku dał jasny sygnał, że zmian nie będzie. - Niektóre wspólnoty kościelne, oderwane od wspólnoty z Kościołem Piotra, wyznaczają osoby żeńskie do kierowania parafią. Owszem, niejedna pani może być dobrym administratorem, może przemawiać, ale nie może zostać kapłanem.
- W wizji Nowego Testamentu kapłanem mógł zostać ktoś, kto się do tego nadawał, a nie ktoś, kto spełniał kryteria płci, wymogi narodowe czy społeczne. Jako jedyne kryteria wymieniano: wiarę, nadzieję i miłość. W dzisiejszych czasach zakazu wyświęcania kobiet nie da się utrzymać, bo nie licuje nie tylko z zasadą równości kobiet, ale też z ich godnością i wrażliwością - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" ksiądz Skowronek.
onet
Co myślicie o takim pomyśle?
Czy kobiety mogą niebawem zostać kapłankami?
Czy chcielibyście, aby msze w Waszych kościołach odprawiały kobiety - księża?