 30 kwietnia 2010 08:33 | ID: 201968
              30 kwietnia 2010 08:33 | ID: 201968
          
                                   20 lipca 2010 22:18 | ID: 254950
                  20 lipca 2010 22:18 | ID: 254950
              
                                   20 lipca 2010 22:19 | ID: 254952
                  20 lipca 2010 22:19 | ID: 254952
              
                                   21 lipca 2010 21:30 | ID: 255621
                  21 lipca 2010 21:30 | ID: 255621
              
                                   21 lipca 2010 22:17 | ID: 255640
                  21 lipca 2010 22:17 | ID: 255640
              
 zaczęła do mnie mówić o rzeczach z historii mojego życia, a przecież nie miałem tego wypisanego na czole. Zdenerwowała mnie, kiedy chciała, bym jej dał niebieski banknot, za powróżenie. Skąd wiedziała, że mam akurat tylko taki? Powiedziałem jej, by się "odczepiła"
 zaczęła do mnie mówić o rzeczach z historii mojego życia, a przecież nie miałem tego wypisanego na czole. Zdenerwowała mnie, kiedy chciała, bym jej dał niebieski banknot, za powróżenie. Skąd wiedziała, że mam akurat tylko taki? Powiedziałem jej, by się "odczepiła"  i poszedłem
 i poszedłem 
                                   22 lipca 2010 07:35 | ID: 255710
                  22 lipca 2010 07:35 | ID: 255710
              
 zaczęła do mnie mówić o rzeczach z historii mojego życia, a przecież nie miałem tego wypisanego na czole. Zdenerwowała mnie, kiedy chciała, bym jej dał niebieski banknot, za powróżenie. Skąd wiedziała, że mam akurat tylko taki? Powiedziałem jej, by się "odczepiła"
 zaczęła do mnie mówić o rzeczach z historii mojego życia, a przecież nie miałem tego wypisanego na czole. Zdenerwowała mnie, kiedy chciała, bym jej dał niebieski banknot, za powróżenie. Skąd wiedziała, że mam akurat tylko taki? Powiedziałem jej, by się "odczepiła"  i poszedłem
 i poszedłem 
                                   22 lipca 2010 22:35 | ID: 256335
                  22 lipca 2010 22:35 | ID: 256335
              
                                   22 lipca 2010 23:58 | ID: 256393
                  22 lipca 2010 23:58 | ID: 256393
              
w telewizyjne wróżki nie wierzę obejrzałam kawałek jakiegoś takiego programu śmiechu to wszystko warte!
ale wierzę w moc kart sama kiedyś wróżyłam :) znajomej która nigdy w karty nie wierzyła wywróżyłam rywalkę za niedługi czas okazało się że idealny mąż ma kochankę :/
z tarota ułożyłam zegar życia na rok czasu ... jak mi się zaczęło sprawdzać to co było w kartach odłożyłam tą całą zabawę w kąt ... wolę nie wiedzieć ...
                                   23 lipca 2010 10:12 | ID: 256519
                  23 lipca 2010 10:12 | ID: 256519
              
w telewizyjne wróżki nie wierzę obejrzałam kawałek jakiegoś takiego programu śmiechu to wszystko warte!
ale wierzę w moc kart sama kiedyś wróżyłam :) znajomej która nigdy w karty nie wierzyła wywróżyłam rywalkę za niedługi czas okazało się że idealny mąż ma kochankę :/
z tarota ułożyłam zegar życia na rok czasu ... jak mi się zaczęło sprawdzać to co było w kartach odłożyłam tą całą zabawę w kąt ... wolę nie wiedzieć ...
                                   23 lipca 2010 10:22 | ID: 256532
                  23 lipca 2010 10:22 | ID: 256532
              
w telewizyjne wróżki nie wierzę obejrzałam kawałek jakiegoś takiego programu śmiechu to wszystko warte!
ale wierzę w moc kart sama kiedyś wróżyłam :) znajomej która nigdy w karty nie wierzyła wywróżyłam rywalkę za niedługi czas okazało się że idealny mąż ma kochankę :/
z tarota ułożyłam zegar życia na rok czasu ... jak mi się zaczęło sprawdzać to co było w kartach odłożyłam tą całą zabawę w kąt ... wolę nie wiedzieć ...
                                   23 lipca 2010 10:48 | ID: 256561
                  23 lipca 2010 10:48 | ID: 256561
              
                                   23 lipca 2010 13:42 | ID: 256665
                  23 lipca 2010 13:42 | ID: 256665
              
                                   23 lipca 2010 15:27 | ID: 256748
                  23 lipca 2010 15:27 | ID: 256748
              
                                   23 lipca 2010 16:04 | ID: 256764
                  23 lipca 2010 16:04 | ID: 256764
              
                                   24 lipca 2010 13:28 | ID: 257291
                  24 lipca 2010 13:28 | ID: 257291
              
                                   25 lipca 2010 23:51 | ID: 258087
                  25 lipca 2010 23:51 | ID: 258087
              
w telewizyjne wróżki nie wierzę obejrzałam kawałek jakiegoś takiego programu śmiechu to wszystko warte!
ale wierzę w moc kart sama kiedyś wróżyłam :) znajomej która nigdy w karty nie wierzyła wywróżyłam rywalkę za niedługi czas okazało się że idealny mąż ma kochankę :/
z tarota ułożyłam zegar życia na rok czasu ... jak mi się zaczęło sprawdzać to co było w kartach odłożyłam tą całą zabawę w kąt ... wolę nie wiedzieć ...
                                   7 grudnia 2011 02:30 | ID: 697724
                  7 grudnia 2011 02:30 | ID: 697724
              
Do mnie to nie przemawia, nie wierzę w takie przepowiednie:)
                                   7 grudnia 2011 05:18 | ID: 697743
                  7 grudnia 2011 05:18 | ID: 697743
              
Nie nie, zdecydowanie nie przemawia to do mnie :)
                                   7 grudnia 2011 19:22 | ID: 698264
                  7 grudnia 2011 19:22 | ID: 698264
              
nie przemawia i nie będzie przemawiało, nie wierzę w takie rzeczy, moim zdaniem to naciąganie ludzi
                                   7 grudnia 2011 19:29 | ID: 698271
                  7 grudnia 2011 19:29 | ID: 698271
              
Tak sobie w tej chwili pomyślałam że:
1. Gdyby to było prawdą, to TV byłaby za darmo i wszystkie platformy też.
2. Gdyby to było prawda, to nie występowałaby w TV.
3. Gdyby to było prawdą, to nie byłoby rozwodów bo nie zawierano by niebezpiecznych związków.
4. Gdyby to było prawdą to, wszyscy byliby bogaci, szczęśliwi i zdrowi.
                                   7 grudnia 2011 19:57 | ID: 698281
                  7 grudnia 2011 19:57 | ID: 698281
              
A ja 2 razy się dodzwoniłam i śmieszny wrożbita maciej w kilka sekund powiedział mi co bylo określając nawet miesiąc, teraz dodzwoniłam się do kobiety i powiedziała że jestem w ciąży i na mnie kart nie postawi tylko na mężą bez podawania danych dowiedziałam się to czego chciałam, trzeba tylko wyczaić osobe która zna się na sprawie i ludzie do niej dzwonią io dziękują prosząc o kolejne wsparcie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!