To miał być przełom na miarę wyboru Baracka Obamy na prezydenta USA: główną bohaterką swojego filmu Disney zrobił wreszcie czarnoskórą księżniczkę. Ale zamiast zachwytów filmowy gigant usłyszał oskarżenia o rasizm.
Historia dzieje się w Nowym Orleanie w latach dwudziestych, a jej bohaterką miała być pracująca u białych państwa młoda służąca Maddy, która zdobywa serce – a jakże, białego – księcia.
Tuż po ogłoszeniu projektu na Disneya posypały się jednak gromy. Afroamerykańscy blogerzy byli oburzeni i ostro dali temu wyraz, krytykując pomysł od góry do dołu. Nie spodobało się imię (zbyt "niewolnicze"), zawód, czarny charakter filmu (kapłan voodoo), kolor skóry księcia, miejsce akcji (Nowy Orlean wciąż nie otrząsnął się po tragedii Katriny), wreszcie sam tytuł (żabia, czyli brzydka).
tvn24.pl
Co sądzicie o takiej nagonce na tę bajkę? Czy kolor skóry bohaterki w bajkach ma znaczenie?