-
1
usunięty użytkownik
2010-03-18 22:34:24
18 marca 2010 22:34 | ID: 172797
Znam kilku świadków Jehowy i zarzekają się, że krwi nie przetoczą... ale nie wiem jakby postąpili, gdyby znaleźli się w sytuacji zagrożenia życia
-
2
usunięty użytkownik
2010-03-18 22:38:00
18 marca 2010 22:38 | ID: 172799
życie jest chyba ważniejsze niż wyznanie? chociaż ja fanatyczką religijną nie jestem więc nie wiem...
-
3
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-03-18 22:43:35
18 marca 2010 22:43 | ID: 172806
Oczywiście, że życie powinno być ważniejsze.
Abstrahując od tego, chcę zaznaczyć, że świadków Jehowy podziwiam za to jak oni przestrzegają dogmatów swojej wiary. Nie można tego powiedzieć o nas, katolikach. Tylko nieliczni to robią, dla pozostałych większość dekalogu nie ma znaczenia.
-
4
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-03-18 22:45:58
18 marca 2010 22:45 | ID: 172808
Może nie generalizujmy :-)
-
5
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-03-18 22:48:30
18 marca 2010 22:48 | ID: 172810
Bartt napisał 2010-03-18 22:45:58 Może nie generalizujmy
Sam o tym często mówiłeś. :-) Przyznaj, że od świadków Jehowy moglibyśmy się tego uczyć.
-
6
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-03-18 23:18:55
18 marca 2010 23:18 | ID: 172812
Obie wiary mają swoje zasady, reguły... w obu religiach są one przestrzegane i w obu religiach ludzie upadają, ale starają się podnieść i dalej realizować to, w co wierzą. Dużej różnicy nie ma, jeśli chodzi o podejście do wyznawanych zasad...
-
7
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-03-18 23:27:21
18 marca 2010 23:27 | ID: 172813
Religia ta czy inna... dla mnie życie i zdrowie byłoby najważniejsze...
-
8
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-03-18 23:32:04
18 marca 2010 23:32 | ID: 172815
Przykład męczenników pokazuje, że są sprawy ważniejsze niż życie :-)
-
9
usunięty użytkownik
2010-03-19 07:17:57
19 marca 2010 07:17 | ID: 172894
I jest przykazanie "nie zabijaj" które tyczy się naszego własnego życia.
-
10
usunięty użytkownik
2010-03-19 07:58:31
19 marca 2010 07:58 | ID: 172909
Na stronie Opoka.org.pl przeczytałam niedawno, że bardziej postepowe "ramię" świadków Jehowy debatuje nad dopuszczeniem transfuzji krwi. Próbują zweryfikować, co to jest tak naprawdę "spożywanie krwi". Do tej pory uważano, że transfuzja to także spożywanie, dlatego jej zakazano. Nie wiadomo jeszcze, co z tej debaty wyniknie.
Nie mogę odnaleźć tego artykułu, ale jak tylko znajdę to wkleje link.
-
11
usunięty użytkownik
2010-03-19 08:51:26
19 marca 2010 08:51 | ID: 172949
Ulinka napisał 2010-03-18 22:43:35Oczywiście, że życie powinno być ważniejsze.
Abstrahując od tego, chcę zaznaczyć, że świadków Jehowy podziwiam za to jak oni przestrzegają dogmatów swojej wiary. Nie można tego powiedzieć o nas, katolikach. Tylko nieliczni to robią, dla pozostałych większość dekalogu nie ma znaczenia.
Ale to też klasyczny przykład, jak opaczne pojmowanie Pisma Św. może doprowadzić do tragedii - bo jeżeli dziecko umiera przez to, że tatuś z mamusią maja trochę nie po kolei w głowie i wolą, by ich potomek poniósl smierć niż był uleczony to nie jest to normalne.
-
12
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-19 08:53:03
19 marca 2010 08:53 | ID: 172953
Mama Tymka napisał 2010-03-19 07:17:57I jest przykazanie "nie zabijaj" które tyczy się naszego własnego życia.
Jehowi go nie mają.
-
13
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-19 08:55:29
19 marca 2010 08:55 | ID: 172955
Jaśmina napisał 2010-03-19 07:58:31Na stronie
Opoka.org.pl przeczytałam niedawno, że bardziej postepowe "ramię" świadków Jehowy debatuje nad dopuszczeniem transfuzji krwi. Próbują zweryfikować, co to jest tak naprawdę "spożywanie krwi". Do tej pory uważano, że transfuzja to także spożywanie, dlatego jej zakazano. Nie wiadomo jeszcze, co z tej debaty wyniknie.
Nie mogę odnaleźć tego artykułu, ale jak tylko znajdę to wkleje link.
Fajnie by było go wkleić.
-
14
usunięty użytkownik
2010-03-19 08:55:44
19 marca 2010 08:55 | ID: 172956
hmmm nie wiem, ale chyba wybrałabym zdrowie i życie dziecka.
obym nigdy nie miała takiego wyboru.
w takich sytuacjach lekarz powinien zwrócić się do sądu o zaoczną zgodę na taki a taki zabieg...
-
15
usunięty użytkownik
2010-03-19 09:02:40
19 marca 2010 09:02 | ID: 172965
gochna napisał 2010-03-19 08:55:44hmmm nie wiem, ale chyba wybrałabym zdrowie i życie dziecka.
obym nigdy nie miała takiego wyboru.
w takich sytuacjach lekarz powinien zwrócić się do sądu o zaoczną zgodę na taki a taki zabieg...
Jasne, tylko to trochę trwa, czas leci a dziecko umiera... ( w tej najgorszej wersji, oczywiście)
-
16
usunięty użytkownik
2010-03-19 09:04:38
19 marca 2010 09:04 | ID: 172970
centaurek napisał 2010-03-19 09:02:40gochna napisał 2010-03-19 08:55:44hmmm nie wiem, ale chyba wybrałabym zdrowie i życie dziecka.
obym nigdy nie miała takiego wyboru.
w takich sytuacjach lekarz powinien zwrócić się do sądu o zaoczną zgodę na taki a taki zabieg...
Jasne, tylko to trochę trwa, czas leci a dziecko umiera... ( w tej najgorszej wersji, oczywiście)
niekoniecznie.
wystarczy telefon do sądu, przedstawić sytuację, ze jest tak a tak i jeśli pozwolą to można działać, a zgoda na piśmie będzie za chwilę.
znam dziewczynę, którą w ten sposób uratowano.
-
17
usunięty użytkownik
2010-03-19 09:17:50
19 marca 2010 09:17 | ID: 172986
-
18
aldragorost
Zarejestrowany: 23-02-2010 10:37 .
Posty: 54
2010-03-19 09:36:41
19 marca 2010 09:36 | ID: 173015
Ja uważam, że życie weryfikuje nasze poglądy. Wiarę także. Ja ratując swoje dziecko nie cofnęłabym się przed niczym. Nawet, gdyby to było wbrew wszystkim obowiązującym regułom. Obym nigdy nie musiała.
-
19
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-19 10:00:32
19 marca 2010 10:00 | ID: 173060
gochna napisał 2010-03-19 09:04:38centaurek napisał 2010-03-19 09:02:40gochna napisał 2010-03-19 08:55:44hmmm nie wiem, ale chyba wybrałabym zdrowie i życie dziecka.
obym nigdy nie miała takiego wyboru.
w takich sytuacjach lekarz powinien zwrócić się do sądu o zaoczną zgodę na taki a taki zabieg...
Jasne, tylko to trochę trwa, czas leci a dziecko umiera... ( w tej najgorszej wersji, oczywiście)
niekoniecznie.
wystarczy telefon do sądu, przedstawić sytuację, ze jest tak a tak i jeśli pozwolą to można działać, a zgoda na piśmie będzie za chwilę.
znam dziewczynę, którą w ten sposób uratowano.
słyszałam o takim przypadku, lecz czy to zgodnę z duchem wolności i wolnego wyznania?
-
20
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-03-19 10:01:28
19 marca 2010 10:01 | ID: 173062
Jaśmina napisał 2010-03-19 09:17:50 dzięki