W obwodzie kemerowskim Rosji szykuje się niezwykłe wesele. Małżonkowie mają w sumie... 194 lata.
Nikołaj Zanzierow ma 104 lata i pochodzi ze wsi o wdzięcznej nazwie Jaja. Przeżył już dwie swoje żony i od czterech lat żył samotnie. Miesiąc temu trafił do szpitala, gdzie miał przejść operację oczu. Tam poznał 90-letnią Walentynę Buriakową, która również oczekiwała na taką operację. Oboje staruszkowie przypadli sobie do gustu, chociaż słabo siebie widzieli.
Operacje się powiodły i gdy przejrzeli na oczy postanowili się pobrać. Pan Nikołaj - zgodnie z tradycją - poprosił panią Walentynę o rękę. Ta najpierw poprosiła o czas do namysłu, a potem się zgodziła. Teraz trwają przygotowania do wesela.
wp.pl
To się nazywa mieć zdrowie