W Polsce moda na elektroniczne książki powoli dopiero się rodzi. Na Zachodzie e-czytniki, za pomocą których można ściągnąć dowolne tytuły, zyskały już dużą popularność. Elektroniczne wydania mają swoje plusy: nie wymagają miejsca na półce i są tańsze. Osobiście uwielbiam zapach księgarni, druku i myślę, że mając do wyboru elektroniczną książkę, a jej drukowany egzemplarz, wybrałabym ten, który "trąci myszką" A Wy?