Stokrotka (2016-09-28 17:48:04)
Kolej ostatnio bardzo się podzieliła na spółki i pod spółki oczywiście poszły w ręce prywatne. Niewielka część została jeszcze w rękach państwowych. Może te osobowe wiele nie zarabiają ale za to towarowe nadrabiają. To nie jest już ta kolej co była kiedyś..
Tutaj nie chodzi o spółki ( chociaż pośrednio też , ale o tym innym razem jak znajdę wolną chwilę ). Tutaj chodzi o "obcy kapitał" i wykończenie takich znanych z marki firm jak wspomniany już poprzednio Cegielski czy PaFaWag (Pafawag) oraz pomniejszych podwykonawgów typu .....Wag .Straciliśmy szansę produkcji swojej myśli technologicznej i swojego taboru . Nasze przedwojenne i powojenne "ciuchcie znane były nie tylko w Europie ale poza jej granicami też. A dzisiaj musimy wszystko kupić. Kupno pociągu "Pendolino" okazało się yrż moim zdaniem porażką i to drogą . Zamiast 293 km/h jedziemy niecałe 200 km/h za wyjątkiem jednego odcinka na Śląsku.( wiem ! wina toróq.
Nie sposób pominąć też tego że kiedyś większość towarów woziła PKP a dzisiaj przewożnik prywatny .
W pogoni za pieniądzem nie można kierować się tylko na zysk , bo to da zgubny efekt. Byłem w kilku innych miejscach gdzie to podaż i popyt steruje rynkiem. Ktoś napisze że zlikwidowano połączenia nie rentowne , chociaż nie potrafi wytłumaczyć dlaczego tak a nie inaczej było. Na zachodzie sieje się tawę a następnie obserwuje gdzie ludzie wydeptali na trawniku ścieżki i tam robi się chodniki - a u nas odwrotnie. A przecież wystarczyło zamiast na malych trasach w ruchu osobowym puszczać piętrowy skład składający się z kilku wagonów puścić małą lokomotywkę z jednym wagonem . Zamiast tego że skład musi pokonać ponad 100 kilometrow , podzielić trasę na kilka mniejszych . Zamiast stacji odległych od miejscowości zastanowić się czy nie można przystanku zrobić po drodze ( od lini kolejowej do rynku na zdjęciach które umieściłem w innym temacie jest 250 -300 metrów , a do stacji 1500m godziny odjazdów nie zawsze pasowaly do pracy czy szkoły.
A dworce ? Zawsze pozostaje transport towrow Nie mam już zapisów z ksiąg spedycyjnych dawnego okresu ale tych wagonów było do rozładunku bardzo dużo wystarczy napisać że taki duży wagon ma ponad 50 ton ładunku a skład liczył często aż 50 wagonów
Dzisiaj czasami widzę jak jedzie pociąg towarowy ze Śląska i ciągnie na wybrzeże .......aż jeden wagon to wstyd ! i tyle