... byle tylko o tym nie zapomnieć...
mało ostatnio nadążam, ciastolina opanowała całe mieszkanie, powcierana w fotel, w szczeliny i w co popadnie. A tu okna takie brudne i poodkurzać by już wypadało. No i te podłogi wołają o pomstę do nieba! W ogóle mi jakoś tak… nie potrafię się zorganizować…
ale, gdy tylko spojrzę na te słowa, to już wiem, że co innego w życiu się liczy, co innego jest ważne... bo trzeba stworzyć dom (ten rodzinny), żeby mieć do czego wracać, upchać miłość tam w każdy kąt i KOCHAĆ, KOCHAĆ
A tak na dokładeczkę moja ulubiona nuta w ostatnim czasie… :)
„Nie masz w planach wielkich zmian
czekasz na bezchmurne niebo
a jak się lubi co się ma
cieplejszy wieje wiatr
życie ma lepszy smak
oddychaj, zdobywaj, zaklinaj czas, żyj.
Nie bój się bo wielkie oczy ma
ten strach to tylko złudzenie, więc
uwierz w siebie tak pokonasz lęk
to co chcesz tu i teraz dzieje się
śmiało płyń pod prąd
na nieodkryty ląd.
Gdy rysujesz życia plan
niesiesz ciężar swoich strat
czasem trzeba tylko chcieć
musisz przełamać się
nie warto w miejscu stać
oddychaj, zdobywaj, zaklinaj czas, żyj.”