18 grudnia 2008 09:47 | ID: 11412
              

                                  
                  18 grudnia 2008 17:21 | ID: 11438
              
      
     
                                  
                  19 grudnia 2008 12:29 | ID: 11490
              
 Przychodzi zajączek do sklepu i mówi do niedźwiedzia:-  
 -Poproszę marchewkę!  
 -Nie ma marchewki.  
 -Nazajutrz znowu przychodzi zajaczek  
 -Poprosze marchewkę!  
 -Nie ma marchewki!!!!Jak jeszce raz przyjdziesz i zapytasz o marchewke ,to wybije ci zęby!!!!!  
 Trzeciego dnia zajączek przychodzi do sklepu i pyta o marchewkę.Niedźwiedź wścieknięty złapał za uszy zająca i rąbnąl go w szczękę że wybił mu wszystkie zęby!! 
 Po tygodniu w sklepie zjawia sie zajączek i mówi:  
 -Poplosę socek s malchewki!! 
 Poszedł baca do lekarza a lekarz do niego: 
 - Mamy już wyniki pana badań. Niestety, pana serce jest bardzo chore. Długo pan nie pożyje. 
 - Panie doktoze, a napise mi pan w diagnozie zo jo miał AIDS? 
 - Ale co pan!? Dlaczego? 
 -Panocku, to taka moja ostatnia prosba. 
 -No, dobrze ale mi pan musi powiedzieć dlaczego. 
 - Po pirse: nikt u nas we wsi jesce tego ni mioł, byde piersy, po drugie: nikt mojej baby juz nie rusy a po tsecie kciołbyk jesce zobacyc miny tych co ją do tej pory rusali.
 Pinokio przychodzi smutny do lekarza. 
 - Mam taki problem, ilekroć zbliżam się do kobiety to ona od razu narzeka, 
 że mój członek ją kłuje, drapie, w ogóle że jest taki szorstki... no jakby 
 z drewna 
 - Mam na to proste rozwiązanie. Kup sobie papier ścierny, taki delikatny, 
 żeby porządnie wypolerować twoje klejnoty. 
 Po kilku tygodniach Pinokio spotyka przypadkiem swojego lekarza. Lekarz 
 pyta: 
 - Widzę, że humor Ci się poprawił. Kłopoty z dziewczynami się skończyły? 
 - Dziewczyny? A na co komu dziewczyny? 
 Przychodzi facet do burdelu i pyta się: 
 - Mam 5zł, co mogę kupić u was z to? 
 - Hmmm... za 5zł to możemy dać Panu deskę z dziurką. 
 Facet zdziwił się, ale jednak dał się skusić. 
 Poszedł, zrobił co trzeba i mu się to spodobało. 
 Przychodził przez cały miesiąc i brał deskę z dziurką. 
 Pewnego razu przychodzi, wyciąga 5zł ale mówi: 
 - A dla stałych klientów macie coś? 
 - Tak, mamy. Proszę iść do końca korytarza i drzwi po lewo. 
 Facet idzie zadowolony, wchodzi, patrzy... a tam deska, ale bez dziurki. Biegnie szybko i mówi: 
 - Ależ proszę Pani, tam nie ma dziurki! 
 A ona na to: 
 - Dla stałych klientów DZIEWICA 
 Z ostatniej chwili: 
 CBA zatrzymało Świętego Mikołaja podczas próby wręczenia korzyści majątkowej. 
                                  
                  19 grudnia 2008 14:50 | ID: 11497
              
 
                                  
                  19 grudnia 2008 17:04 | ID: 11511
              

                                  
                  21 grudnia 2008 15:50 | ID: 11563
              
                                  
                  21 grudnia 2008 17:21 | ID: 11569
              
                                  
                  21 grudnia 2008 22:26 | ID: 11573
              
                                  
                  4 stycznia 2009 10:20 | ID: 11972
              
                                  
                  5 stycznia 2009 15:01 | ID: 12048
              
Dlaczego blondynka zbiera w wiezieniu butelki?
- Bo chce wyjść za kaucją.
Blondynka spotkała chłopaka na czacie. Dużo rozmawiali i w końcu chłopak pyta:
-Spotkamy się w Realu?
A na to blondynka:
-Ale u nas nie ma Reala ... to może w Biedronce?
Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.
 Blondynka z synem na spacerze. Mały chłopiec widząc kota pyta mamy:
- Mamo, to jest kot czy kotka?
Blondynka:
- Pewnie, że kot, przecież ma wąsy.Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!