Ja przyznam się, ze Kanału nie oglądałam, moja mama zdecydownaie nie przepada za takimi filmami, jest strasznie wrażliwa i unika jak ognia... A w moich okolicah - Mazury , w oólge prawie nie mówiłlo się o powstaniu warszawskim.
Dowiedziałam się o tym filmie dopiero mieszkając w Warszawie. Przyznam, że nie czułam do niedawna emocji względem tych wydarzeń. Do czasu aż zamieszkalam na Mokotowie... Tu mnostwo jest tablic pamiętakowych - tu dnia tego i tego rozstrzelano x osób... Potem zaczęłam przyglądać się też starówce. Sięgnęłam po książkę - nie historyczną, ale fabularną o powstaniu i tak jakoś zaczęł ten ten być mi bliski. Jak zobacyzlam zwiastun miasta 44 wiedizałam, ze musza obejrzeć ten film, raz za muzykę - kocham Lanę del Rey, dwa ukazanie tmatych wydarzeń. W weekend nie miałam mozliwości , ale dizś idizmey do kina i już mnie przeszywa dreszcz.