Ciężko powiedzieć... bo to zależy od tego, gdzie urlop, czy jest dostęp od razu do toalety, czy jedzie się samochodem itp...
Ogólnie:
1 - staram się mieć przy sobie podpaski w róznych rozmiarach, żeby nie być zaskoczona (wolę podpaski, niż tampony)
2 - żeby być zawsze świeża podczas okresu to mam przy sobie chusteczki do higieny intymnej. Wtedy żaden przykry zapach nie unosi się wokół mnie a ja mam pewność czystości i świeżości.
3 - nawet jeśli zdarzy się mały wypadek w postaci ubrudzenia bieliznyy, to przecież w apteczce jest woda utleniona ;) idealnie usuwa plamy z krwi, jak nie ma odplamiacza pod ręką.
4 - biorę tylko i wyłącznie Apap/Paracetamol. Ibuprom podrażnia żoładek, poza tym nie każdy może go brać
5 - w pierwszy dzień, kiedy boli najbardziej, staram się ruszać jak najmniej, żadnych więjszych wysiłków, bo parę razy zdarzyło mi się być gdzieś np. w sklepie na większych zakupach, to wróciłam zielona do domu
W miarę możliwości, jeśli jestem w domu/pokoju, to mam z reguły coś do czytania, więc biorę ciepłą herbatkę, książkę i nie ma mnie. Nadrabiam zaległości w czytaniu i odpoczywam (nie wysilam się specjalnie, bo przecież po co zwiększać ból)
6 - koniecznie delikatne rozgrzewanie bolącego brzucha. Ale nie stosuję żadnego termoforu, bo ciężko mi wyregulować temperaturę.
Wolę naturalne środki w postaci przyjemnie ciepłej dłoni Męża. Zawsze jak idę spać to mówię mu, żeby położył dłoń na moim brzuchu i wtedy to spokojne ciepło powoli się rozchodzi i zmniejsza ból.
7 - żeby nie było wstydu, jak już się odjedzie z miejsca nocowania, to do łóżka kładę mały ciemny ręcznik pod biodra, żeby nie było problemu z ewentualnym zabrudzeniem. Obojętnie, czy na urlopie, czy w domu.
Łatwiej wyprać ręcznik, niż 5x zmieniać pościel.
8 - na koniec okresu zamiast podpasek używam wkładek higienicznych. Nie mam wtedy dylematu, że prawie nic nie ma, a jednak jeszcze jakaś plamka się pojawi.
9 - jeśli jest naprawdę ciężko, to zostaję w pokoju i śpię. Najlepiej leżąc na brzuchu, cisza, spokój.
Sen jest dobry na bóle mentruacyjne, jak i bóle głowy ;) :D
10 - grunt, to nie przejmować się. Menstruacja to normalne zajwisko w ciele kobiety. Musi byći tyle, więc trzeba pogodziś się z tym i w miarę przygotować się do niej. Obojętnie, czy w domu, pracy, czy na urlopie.
Staram się być pogodna i nie narzekać, że akurat podczas urlopu to się przytrafiło. Mówi się trudno i żyje się dalej :D