Byłam dziś w kinie na filmie "Noe" i to skłoniło mnie do refleksji....
Bardzo fajnie było pokazane o początku swiata i niektóre zdarzenia z Biblii....
Tak zaczęłam się zastanawiać,jak to było... Z jednej strony-wiadomo-religia, z drugiej zaś-nauka..I tak sobie pomyślałam: ciekawe,jak to na prawdę było...
Nie macie tak czasem?