Z obserwacj powiem że mięsne. Potem chyba lodówki z nabiałem oraz pieczywo, tu chyba zatrzymuje się każdy.Przy słodyczach też zawsze się ktoś kręci. Strasznie mało zaś jest ludzi przy warzywach, chyba że są promocje. Ale to tylko przy pierwszych skrzynkach a potem już pusto.. Czyźbyśmy nie lubili warzyw i owocków?! Choć z drugiej strony ja zaopatruję się na ryneczku u sprawdzonych sprzedawców. Mam gwarancję że zawsze są świeże.
Przy którym stoisku najwięcej czasu wam wychodzi na robieniu zakupów?