Że to niby my takie skomplikowane! Ciężko nas zrozumieć i w ogóle, niby nigdy nie wiadomo o co nam chodzi..
Ale kto wytrzyma z facetem który musi: wypić piwo z kumplami, po pracy musi odpocząć bo jest zmęczony ( a my niby nie, bo ciągnie nas do garów), musi obejrzeć mecz..Może z tym dało by się wytrzymać .Ale faceci są jak koty ( z góry przepraszam jeśli kogoś obraziłam),lubią mieś swoje własne ścieszki. Ale kto by tak nie chciał?! A my co? Jesteśmy obciążone dziećmi ( które ciągle coś od nas chcą a nie od taty), domem, zakupami,fryzjerem, ciuszkami(trzeba jakoś wyglądać a to strasznie dużo czasu pochłania). i tyle jeszcze innych spraw..To facet musi mieć święty spokój, którego my też , choć czasami naprawdę potrzebujemy..