Po prostu Majka

Ja zerkałam od czasu do czasu i niestety... nie przypadł mi w ogóle do gustu i ta aktorka, która gra Majkę również... a jak mi obsada nie pasuje to nie ogladam....

Mnie przypadł do gustu. Może nie takie wielkie wow!!!, ale oglądam. Bardzo mi się podoba głos tytułowej bohaterki. Jest taki ciepły i tym wzbudza moją sympatię. brzydula też parę dobrych odcinków wydawała mi sie przynudnawa, więc na razie oglądam i zobacze jak dalej akcja będzie sie rozwijać

Obejrzalam dwa kolejne odcinki i coraz bardziej mi sie podoba.

Właśnie oglądam na tvn powtórki z całego tygodnia.

Taki jest urok polskich filmów i seriali, że wiemy po pierwszym odcinku jak się skończy:) ale mi się podoba jak na polski serial.

Zaraz zabieram sie za dwa kolejne czyli bede po szesciu, jutro nadrobie do 10 i od poniedzialku na bieżąco.

Nie przepadam za serialami. No może oprócz Friendsów :) Nie oglądałem Brzyduli, z racji bycia na bierząco coś tam widziałem, żeby umieć odezwać się w towarzystwie :) Widziałem też Majkę... Cóż. Dla mnie fabuła, gra aktorów, dialogi - kiepściutko. Ale jest jeden wielki plus. Kraków :) Bardzo mi się podoba. Największa frajda dla mnie to zgadywanie gdzie kręcili daną scenę :) znacznie milej mi się ogląda kadry krakowskie niż warszawskie. można sobie tutaj wiele z nich odnaleźć: http://bit.ly/5unCA0 Widziałem też jakiś serial na 1 ze Żmijewskim w sutannie kręcony chyba w Sandomierzu - też ładnie. Warto pokazywać nasz piękny kraj. Nawet w serialach! 

A ja się chyba wciagnełam 

Głupi pomysł z tym zapłodnieniem Majki ale z drugiej strony sobie myslę jaka to trauma ciąża niewiadomo skąd. 

a ja myślę, że niepokalane poczęcie w gabinecie ginekologicznym to przesada... Swoją drogą zastanawiam się jak może to wpłynąć na zaufanie kobiet do lekarzy - ginekologów. Przecież od dawna wiadomo, że "prostsza" część  widowni ma problem z odróżnieniem rzeczywistości od serialowej fikcji. Znajoma grając w jednym z odcinków W11 zdaje się, agentkę ubezpieczeniową, przez dość długi czas musiała odsyłać sąsiadów, którzy chcieli ubezpieczyć swoje dobytki u znajomej pani (z TV).   

ha ha ha... poważnie mówisz ?? 

niestety ale to prawda. mam znajomą, która święcie wierzy w filmową i serialową fikcję. ppotem wszystkim opowiada i przekonuje, że to prawda.

I teraz nikt już nie pójdzie na cytologię Ojej, ja byłam ostatnio i teraz zapewne muszę kupić test ciążowy.

Oglądam juz na całego ale ten wątek zaplodnienia to jakis absurd ale cóż...moze sie zdarzyc. Ciekawe co bierze ten co pisze scenariusz. 

hehehe ja też staram się oglądać, ale jak małż jest w domu to nie pozwala stwierdzeniem "przełącz mi na pierwszą miłość".

Fktycznie z tym zapłodmieniem to lekka przesada! Poszła zrobic cytologie a zaszla w ciaze! A moze to taka zacheta na te badania?!

to nowa polityka prorodzinna idziesz zrobić cytologię, gratis Cię zapładniają (pewnie dlatego B. jest taki anty in vitro)

Gosia, ale go rozszyfrowałaś

No i coś sie dzieje ale jak dla mnie zbyt wolno, odcinki są stanowczo za krotkie dlatego wole oglądac w soboty. Nie powala ten serial ale oglądam i jestem ciekawa co dalej. A jak wasze wrażenia?

Zgadza się, coś tam się dzieje, również oglądam w sobotę wszystkie odcinki. Rozkręci się