,,Poczuć się jak we własnym domu'-jak myślicie co to oznacza? Czym jest dla was dom i jak powinniśmy się w nim czuć?
2 listopada 2013 15:08 | ID: 1036825
W swoim rodzinnym domu mieszkałam prawie 27 lat. Mojej Babci kiedyś zrobiło się przykro, jak poprosiła, żebym na noc u nich została. A ja powiedziałam, że przecież mam swój dom a nie ma to jak obudzić się we własnym domu. Ona na to, że przecież tu (chodzi o dom rodzinny) też jest mój dom. Ja jakoś przestałam tak uważać. Mimo iż mieszkałam tam tyle lat, przestałam się tam czuć "swojo". Mimo iż mieszkamy od 5 lat w wynajmowanym mieszkaniu, to bardziej go uważam za "swój dom" niż dom rodzinny.
2 listopada 2013 16:34 | ID: 1036842
Uwielbiam przebywać we wlasnym domu,lubie jak jest w nim schludnie,pachnie domowym obiadem,ciastem z owocami,lubie juz wieczorem gdy nastaje błoga cisza usiąść z książką,wogóle to jestem domatorką,gdy nie ma mnie kilka godzin w domu to juz cholernie za nim tęsknie,lubie jak dzieci i mąż wracają do domu wtedy jest gwarnie......kocham,kocham swój dom:)
2 listopada 2013 16:40 | ID: 1036845
We własnym domu muszę się czuć się swobodnie , niczym nie skrępowana ...
2 listopada 2013 21:14 | ID: 1036872
Marzę o własnym domu, w którym bede żyć, tak jak chce!
2 listopada 2013 22:38 | ID: 1036874
Mój dom... To poczucie bezpieczeństwa, zapach miłości, aromat spokoju. Raz błoga cisza innym razem szalony gwar. Swoboda. Dom jest w sercu. Mój dom to moja rodzina. Kocham ich...
3 listopada 2013 00:24 | ID: 1036880
dziwne pytanie.
3 listopada 2013 09:07 | ID: 1036901
We własnym domu muszę się czuć się swobodnie , niczym nie skrępowana ...
dokładnie tak:-)
Marzę o własnym domu, w którym bede żyć, tak jak chce!
i pod tym się podpiszę
3 listopada 2013 09:27 | ID: 1036909
Ja obecnie mieszkam w domu, do którego się wprowadziliśmy gdy mmiałam 5 lat. Lubię go choć nie jest idealny. Ale najważniejsze, że czuję się w nim dobrze i bezpiecznie, jest w nim ciepło (zimą), oraz stoi w miejscu z którego mogę oglądać przez okno naprawdę piękne krajobrazy.
3 listopada 2013 10:51 | ID: 1036967
Własny dom to dla mnie nie tylko mury, tylko mój mąż oraz w przyszłości dzieci które będą go z nami Tworzyć.Prawda jest taka ze wynajmujemy mieszkanie i nie wiele rzeczy jest naszych tylko za nie płacimy ważna jest rodzina w domu a dom to rzecz nabyta i traktuje go tutaj jako przenośnie.
Mieszkać można wszędzie byle razem i blisko rodziny wtedy będzie jak we własnym domu.
3 listopada 2013 10:52 | ID: 1036969
Mój dom, to moja przystań...Tu muszę czuć się swobodnie i bezpiecznie. Taką atmosferę ma dom, gdy jestesmy w nim wszyscy, Mąż dzieci, ja...
3 listopada 2013 11:20 | ID: 1036989
W swoim rodzinnym domu mieszkałam prawie 27 lat. Mojej Babci kiedyś zrobiło się przykro, jak poprosiła, żebym na noc u nich została. A ja powiedziałam, że przecież mam swój dom a nie ma to jak obudzić się we własnym domu. Ona na to, że przecież tu (chodzi o dom rodzinny) też jest mój dom. Ja jakoś przestałam tak uważać. Mimo iż mieszkałam tam tyle lat, przestałam się tam czuć "swojo". Mimo iż mieszkamy od 5 lat w wynajmowanym mieszkaniu, to bardziej go uważam za "swój dom" niż dom rodzinny.
bo dom to ludzie a nie ściany.
3 listopada 2013 16:42 | ID: 1037090
to musi być miejsce urządzone w moim stylu, wg mojego pomysłu, muszę czuć się tam dobrze i swobodnie. takie jest właśnie nasze nowe mieszkanko;) tylko nasze i urządzone tak jak chcieliśmy.
3 listopada 2013 17:31 | ID: 1037108
Dom to nie bryła architektoniczna a ludzie tam mieszkający,Czasami w pięknym domu wieje chłodem i pustką a w małej chatce jest przyjażnie i miło. Mam nadziję, że tworzymy dom i system wartości z którymi jest wszystkim dobrze bo dzieci chętnie i często wg swoich możliwości nas odwiedzają.
12 stycznia 2014 01:05 | ID: 1064795
Mój dom to miejsce gdzie jest tak po mojemu, jest tak jak ja chce, robie to co ja chce i nic nikomu do tego.Mój dom to taki azyl, przystań gdzie moge czuć sie bezpieczna.
12 stycznia 2014 07:11 | ID: 1064819
We własnym mieszkaniu czuję się swobodnie i doskonale, mam tu swój azyl, mogę robić co mi się podoba nawet leżeć na dywanie z lapkiem przed TV... i czegóż chcieć więcej...
12 stycznia 2014 08:59 | ID: 1064876
Aż miło poczytać..
Dom to dom i musi być miło i swojsko.
12 stycznia 2014 09:06 | ID: 1064882
Aż miło poczytać..
Dom to dom i musi być miło i swojsko.
O tak... bo gdzież to wszystko znajdziemy, jak nie we własnym "gniazdku"...
12 stycznia 2014 10:16 | ID: 1064920
We własnym mieszkaniu czuję się swobodnie i doskonale, mam tu swój azyl, mogę robić co mi się podoba nawet leżeć na dywanie z lapkiem przed TV... i czegóż chcieć więcej...
Zazdroszczę
12 stycznia 2014 12:19 | ID: 1064969
We własnym mieszkaniu czuję się swobodnie i doskonale, mam tu swój azyl, mogę robić co mi się podoba nawet leżeć na dywanie z lapkiem przed TV... i czegóż chcieć więcej...
Zazdroszczę
SYLWUŚ kiedy dzieci "wylecą" z domu to i TY tak będziesz miała... nawet będzie się tęsknić za ich gwarem...
12 stycznia 2014 12:32 | ID: 1064971
We własnym mieszkaniu czuję się swobodnie i doskonale, mam tu swój azyl, mogę robić co mi się podoba nawet leżeć na dywanie z lapkiem przed TV... i czegóż chcieć więcej...
Zazdroszczę
SYLWUŚ kiedy dzieci "wylecą" z domu to i TY tak będziesz miała... nawet będzie się tęsknić za ich gwarem...
Zazdroszczę swobody we własnym domu :-)
Dzieci mogą mieszkać ze mną zawsze :-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.