Mój synek wrócił ze szkoły i opowiedział jak to jedna dziewczynka zamknęła drugą w łazience i chciała od niej pieniądze. Historia może by się nie wydała ale dziewczynka płakała na lekcji. Wychowawczyni zainteresowała się na szczęście sytuacją. Nie wiem co wydarzyło się dalej z tym zdarzeniem. Jestem zbulwersowana że takie małe dzieciaki i takie rzeczy się dzieją! Aż włos mi się jeży na głowie co może dziać się w starszych klasach!
Jak ustrzec własne dziecko?!